Boomcio

Od długiego czasu jest spoko do pogrania bez irytacji - zwłaszcza na ps5, czy xsx, nie wspominając o pc na którym od początku było ok. A teraz po tym mocnym doszlifowaniu, to żyleta.

No, jest w cenie. Wersję na iXa bym brał.

Szczerze? Ja bym niczego nie ciął. Te ciężko urobione przez zimę 5 kg stopnieje w oczach przy minimalnym obniżeniu kalorii i stosowaniu nawet tego samego treningu. Co Ci szkodzi jeden sezon przebujać się z większą wagą. Ja nawet, jak nie uda mi się zejść poniżej tych 95 dobrze się czuję w sezonie letnim, zwłaszcza jak rękawki pięknie opinają łapki a przecież fatu jest nadal sporo (ale bez przesady oczywiście).

Przyjmuję Z taką aktywnością, jak u Ciebie to niejeden faktycznie by ważył z 50 kilo, a tu widzę ładne parę kilo czystego mięśnia.

W3 tak, ale te starsze niechaj zostaną w pamięci, jako oryginały. Zwłaszcza, że dwójkę niedawno ograłem.

Jak tam od października niedojechany dziku? Weszło, zeszło? U mnie wraz z przesileniem wiosennym jak co roku kontynuacja rzeźbienia. Aktualnie 179/93 i 43 w bicu. Barki pomału zaczynają jakoś wyglądać. Fotę całości wrzucę, jak dotnę cycki.

I bardzo dobrze.

Ja tradycyjnie pewnie wezmę day one. Hajp nie pozwoli zwlekać.

Kreta, to już w ogóle.

No, ale z drugiej strony Microsoft od dawna "tununguje" gry do 60fps za free.

Dokładnie. Ja piątkę kupiłem kilka razy. Na każdą generację, a teraz znowu pach kilka grubszych złociszy.

Wiele rzeczy.

Najświeższe zakupy. Ależ ceny poszły w górę

Ciekawe, czy przy ewentualnym wznowieniu rdr 2 też polegną, czy może zrehabilitują się po gta collection i odświeżonym gta5. Ale zeszmacił się rockstar - ikona jakości gamingu.

Ja sb odświeżyłem w ramamach free 5 hours i ponownie utwierdziłem się w przekonaniu, że obok Death stranding jest to jedna z moich gier życia. Wspaniała przygoda, nieziemski klimat.

Tą https://www.yerbamarket.com/product-pol-14329-Yerba-Mate-FD-AVIVA-Despalada-Sin-Humo.html ?

Tajest

Piękna hodowla. U mnie standardowo pójście na łatwiznę:

No, ale dipsy też trochę idą w obręcz barkową. Dużo zależy jaki masz plan treningowy i czy np ostatnio katowałeś barki. Może to ćwiczenie (dipsy) odczuły z uwagi, że te stosowane przez Ciebie na poprzednich treningach: słabo na nie działają, zbyt często się powtarzają, nie ćwiczyłeś zbyt intensywnie w ost okresie czasu barków i teraz odezwały się zakwaszeniem.

Postać tylko na początku potrzebuje dużo jedzenia. Później już naprawdę niewiele. Zwiększa się pobór kalorii tylko przy szybkim bieganiu. Tabletki do oczyszczania wody są potrzebne i butelka, a lepiej manierka nigdy nie pij wody bezpośrednio z rzeki. A wystarczy ubić kurczaka, nie mówiąc już o upolowaniu sarny, kozła, gdzie po upieczeniu steków masz zapas mięsa na trzy tygodnie. Trzeba planować kolejne ruchy. Samo łażenie po domach sprawia, że zbierasz jakieś gówno konserwy i szmaty. Jest to zbędne, bo można natknąć się na ekipę, która widzi nas z daleka i czeka z zasadzką. Zaplanuj polowanie na obszarze, gdzie wyst zwierzęta. Jak napisalem - masa jedzenia i spokój na długo. Sprawdź szpital po bandaże, leki itp. Sprawdz bazy wojskowe, oraz obszar przy lotnisku. Po cały szpej: ubrania, hełmy, broń, osprzęt do broni, ammo, noże, plecaki. Zasadzaj się przy bazach wojskowych na ekipy, czy singli zamierzających je splądrować. Atakujcie wypasione ekipy po ich sprzęt, jeżeli grasz w ekipie. Solo no nie wiem, jest słabo.

Kurna w grze stricte survivalowej z zaimplementowanymi najlepszymi mechanikami ever zarządzanie ekwipunkiem jest spierdolone... Nie, no weź se drzewa pościnaj waląc w nie pięściami, z wyłuskanych palcami z pni desek zbuduj se chatę, a z kamieni przed domem skręć plazmę z internetem 100 gb/sek. Brzmi znajomo? Bo takiej chałtury w dayz nie ma. No przecież to jeden z najlepszych tytułów z tego gatunku, w pewnych kręgach kultowy i do dzisiaj na dedykowanych serwerach jest więcej ludzi, niż na dużo nowszych calofdutach. No ludzie!

No właśnie nie @Wredny, bo jak stosujesz się do zasad, to grasz kilka miesięcy tą samą postacią. Zakładaj rękawiczki, myj ręce po oskórowaniu zwierza, nie jedz tych jabłek, gruszek, śliwek które gniją, tylko świeże, lub ususzone. Żarcie najlepiej KAŻDE poza konserwami piecz w piecu dostępnym praktycznie w każdym domu prxy okazji się grzejąc - podnosząc temp ciała i susząc się. Rozpalaj w piecu tylko w nocy, żeby inni nie widzieli z daleka dymu. Zawsze miej przy sobie antybiotyki i węgiel i multiwitaminę. I w chuj ammo i dobry karabin i pistolet. Mam nadxieję, że pomogłem. Ps Najlepiej biegaj z ekipą. My lataliśmy w 5, 6 i nie było na nas ekipy ktòra by pozamiatała.

O, to to.

Obejrzane i cóż można dodać do tego co już napisano? Taki Indiana Jones light. Jako osobna historia się broni, ale jeżeli próbujemy to odbierać jako adaptację gry - średniutko. 2 godzinki były w sam raz na seans, mało śmiesznych tekstów i czegoś jeszcze brakło. Fajny, lekki filmik na weekendowe popołudnie z waniliowym deserem.

Dokładnie, kto popełnił takiego babola do tak wspaniałej gry powinien walnąć sobie harakiri.