Opuszczenie pierwotnej wyspy zwanej tutorialem bardzo, ale to bardzo dobrze mi zrobiło. Autentycznie nie chciało mi się dalej brnąć przez bagniste ziemie przedYary.
Ale po opuszczeniu gównowysepki, domu niewoli...
Ło panie jaka ta gra jest dobra. Dostarcza wszystkiego. Róbta co chceta. Nie pozwala nawet na chwilę się oderwać.
Oto przykłady:
Zapach napalmu o poranku.
Mobilny lądowy harpun przebija wszystkich.
Szybko otrzymujemy dostęp do heli z full rocket jacket, co otwiera drzwi do krainy fantazji...
Pojazdów oryginalnych jest mnóstwo, ale o tym będzie dalej.
Piękne widoki i kokpit ze snowrunnera? Jest możliwe.
A poprawili model jazdy i fizykę, co podkreślałem, że jest do zaorania w 5 części. Ciężaròwki mają swoją "oporność" , czuć ich ciężar i pracę silnika. Zresztą w innych maszynach też. Mooocny plus dla ubi za ten aspekt rozgrywki.
No i kwintesencja. Obszary łowieckie po zainwestowaniu w konkretny rodzaj budynku, a jest tych opcji sporo.
Rzeczony kokpit:
Ale duuuuuuuże, duże brawa za soundtrack. Tutaj postarano się o klimatyczne kawałki w stylu " la bamby" ( ja mam szczególny sentyment do tego kawałka, gdyż w 2000 roku na własnym weselu śpiewałem ją wespół z moim serdecznym przyjacielem ).
A tu fantastyczne wsparcie ze strony m$ / kwintesencja/ :
" nikt ci nie pomoże "...
Nie chcą więcej dać mi moich zrzutów!