Ja tymczasem postanowiłem się wreszcie zmierzyć z "wybitnym" dziełem Puchatek: Krew i Miód. Trochę z ciekawości, trochę z tego powodu że kontynuacja którą będą grać u nas w kinach niby jest trochę lepsza więc warto znać uniwersum . Film jest gównem, przez większość czasu wygląda jakby był kręcony przez studentów na jakieś zaliczenie. Liczba głupot i jakichś dziwnych przeskoków akcji jest ogromna. Niby jest jakieś gore, ale to już w latach 80tych robiono lepsze efekty. Dopiero ostatnie 10 minut filmu faktycznie da się podciągnąć pod horror klasy B. Zaliczone, dziękuje, już nigdy do tego dzieła nie wrócę. Ale kontynuacje sprawdzę.