Assassin's Creed Unity (ps4) - wspaniała do była gra, nigdy jej nie zapomnę. A tak na serio to jakbym to kupował na premierę i wydał 200 zł to bym płakał skulony w kącie. W tak odtwórczą część serii jeszcze nie grałem. Nie ma tu nic co by ją wyróżniało. No dobra jest ten coop do 4 graczy, ale mnie to nie grzeje. Milion ikonek na mapie z dodatkowymi zadaniami. Sprawdziłem po jednej z każdej kategorii i odpuściłem. Choć te związane z analizowanie śladów i szukaniem morderców są nawet zjadliwe, ale nie chciało mi się przedłużać siedzenia w Paryżu. Misje główne to standard, fabuła też, wątek współczesności można powiedzieć wyjebany do kosza (coś tam jest).
Czemu w to grałem, a nie na przykład w Origins czy Odyssey. A bo mam taką przypadłość że lecę z grami w danej serii po kolei jeśli jakiś wspólny wątek je łączy. Na szczęście zostało mi jeszcze tylko Syndicate, które pewnie ogram za rok, bo to dobry okres czasu przerwy między asasynkami. Ale Unity nie polecam.