Skocz do zawartości

Sep

Użytkownicy
  • Postów

    2 971
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Sep

  1. Vin Diesel
  2. Jak nie samochody to samoloty
  3. Sep

    Reprezentacja Polski

    Szybko poszło prowadzenie 2-0
  4. Sep

    Reprezentacja Polski

    Dobrze ze Piątek w 44 minucie dotknął piłki, bo myślałem ze go nie ma na boisku.
  5. Sep

    Targi: E3, GC, TGS

    Kontynuacja Layers of fear
  6. Sep

    Targi: E3, GC, TGS

    Ale przekoloryzowane gówno.
  7. Sep

    Targi: E3, GC, TGS

    Na tego switcha to same kaszaloty pokazują
  8. Sep

    Targi: E3, GC, TGS

    Kolejny horror
  9. Sep

    Reprezentacja Polski

    Jeszcze jeden, niech będzie 6-1. Kurwa nawet strzału nie umiemy oddać w drugiej połowie
  10. Sep

    Reprezentacja Polski

    Robią nas jak chcą.
  11. Sep

    Reprezentacja Polski

    Potężny Hazard jak przestrzelił
  12. Ten topór na linie xD Jestem ciekaw jak ta szczupła indianka rozjebie Predatora. Albo znów będzie więcej niż jeden. Dobra baba predator i zły płci męskiej.
  13. Oglądało się swego czasu Puchar Narodów Afryki, jak jeszcze Eurosport pokazywał na przełomie stycznia/lutego więc i mundial w listopadzie nie będzie problemem. Fakt dziwny to termin, ale przynajmniej nie będzie dylematu grill czy mecz.
  14. Się obejrzy żeby się pośmiać.
  15. Sep

    HORROR

    Nadrabiam sobie ostatnio i przypominam starsze horrory. Wleciały 3 pierwsze części Powrotu żywych trupów. The Return of the Living Dead (1985), nigdy wcześniej nie oglądałem. Spodziewałem się typowego filmu o zombie, gdzie po 15 minutach już będzie uciekanie przed hordą, a tymczasem akcja buduje się dość powoli i z większą ilością trupów mamy do czynienia w drugiej połowie filmu. Nie jest to wadą, bo film jest dobrym połączeniem horroru z komedią (są nawet cycki i nie tylko). Mamy biegające i gadające zombie, ale efekty gore dość słabe. Oglądając bawiłem się bardzo dobrze. Return of the Living Dead Part II (1988), a tą część widziałem parę razy, bo swego czasu TVP 1 puszczało w sobotę albo niedziele późnym wieczorem. Ogólnie mamy podobną sytuację do części pierwszej, połączenie komedii z horrorem, ale walka z zombie zaczyna się dość szybko. Lepsze sceny gore, ale film nie robi takiego wrażenia jak pierwowzór. Return of the Living Dead 3 (1993), a tu totalna zmiana klimatu bo z elementów komediowych zrobił się miłosny dramat połączony z horrorem. W skrócie chłopak wskrzesza za pomocą gazu z laboratorium wojskowego swoją zmarłą dziewczynę i zaczyna się akcja. Z tych 3 części najbardziej krwawa, z całą masą przeróżnie zaprojektowanych zombie. I z pięknym wątkiem miłosnym Są jeszcze dwie odsłony, ale patrząc na ich oceny, szkoda mi było na nie życia. Zaliczony jeszcze Leviathan (1989). Mamy tutaj połączenie "Coś" z pierwszy Obcym, tyle że akcja dzieje się w bazie pod wodą. No nie zrobił na mnie jakiegoś większego wrażenia, może jakbym oglądał z 20 lat temu by było inaczej. Klimacik jest, napięcie też, ale tylko w pierwszej połowie filmu kiedy jeszcze nie wiemy z czym mamy do czynienia. Do obejrzenia.
  16. Sep

    The Callisto Protocol

    Zajebiscie to się prezentuje. Brakuje mi horrorów w kosmosie, a tutaj widać że będzie grubo
  17. Sep

    Final Fantasy XVI

    Zupełnie do mnie nie przemawia na tą chwilę ten Fajnal. Ten system walki nie wygląda zachęcająco, do tego jakieś paski życia jak w bijatykach. Fabularnie może coś z tego wreszcie wyjdzie Square Enix, ale do ich gier podchodzę mocno ostrożnie.
  18. Sep

    NETFLIX

    To jest Netflix, tu się z filmów niewiele udaje.
  19. Coś czuje że ten film to będzie niezła parodia
  20. Sep

    Cinema news

  21. Sep

    HORROR

    Odświeżyłem sobie po wielu, wielu latach Prince of Darkness (1987) Carpentera. Dobrze pamiętałem że nie jest to jakieś wybitny horror, ale początek jest konkretny. Otwierający, niepokojący motyw muzyczny, plus wstawki z bohaterami przedzielane napisami. Jest dobrze, ale z czasem robi się spokojnie, trochę sennie. Brakuje konkretnych scen gore, ogólnie jest ich tyle co kot napłakał. Ale klimat przez cały czas jest w czym zasługa też świetnej muzyki. Zakończenie też jest niczego sobie. Do tego Donald Pleasence jako ksiądz.
  22. Sep

    własnie ukonczyłem...

    Lords of the Fallen - to chyba najprostszy soulslike w jakiego grałem. W sporo oczywiście nie grałem, ale to naprawdę była dość prosta i mało irytująca przeprawa. To znaczy żeby nie było, bossowie z pierwszej połowy gry potrafili mi zajść za skórę i do dwóch podchodziłem gdzieś po 15 razy, ale pod koniec już szedłem jak przecinak (ostatni boss padł za 2 razem, a dwóch jego poprzedników za pierwszym). Druga sprawa, to to że przez 3/4 gry biegałem z toporkiem który zdobyłem w początkowej fazie więc obrażenia zadawałem znikome. Dopiero pod koniec przerzuciłem się na miecz który kosił ostro. Poza tym lokację są dość małe w tej grze, a do tego występuje backtracking. Do tego bugi typu znikający głos. Coś sobie w tym roku dobieram gry które po rozpoczęciu mnie zupełnie nie wciągają. Tak też było i tu, zacząłem ale nie grałem z jakąś radością czy dużą chęcią. Skończone i odhaczone z listy. Ale drugi raz na pewno nie zagram.
  23. Puchar dla Rakowa. Lech pewnie znów skonczy sezon bez niczego
  24. Sep

    Constantine

    Coraz mniej mnie dziwią takie newsy. Ale ten blackwashing w końcu minie.
  25. Sep

    własnie ukonczyłem...

    Dead Rising 4 Frank's Big Package (ps4) - nie grałem w poprzednie części, odrzucały mnie misje na czas. A że ta część tego nie miała, i tanio można ją dostać to sobie kiedyś sprawiłem. Naszła mnie chęć by wreszcie zagrać i po 1,5 godziny miałem ochotę wyłączyć i zagrać w coś innego . No niby fajnie się eksterminuje dziesiątki, setki, tysiące zombie bronią, egzoszkieletem lub jakimś pojazdem, ale co z tego jak nic więcej tu nie ma. Nijaka fabuła i ciągle to samo. Nawet mi się nie chciało tych dodatków odpalać, bo i po co jak się męczyłem z podstawką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...