Richard Ramirez: Polowania na seryjnego morderce - nie interesowałem się wcześniej zbytnio Ramirezem, więc nie znając faktów wciągnął mnie mocno. A że dokument jest przez większość czasu opowiadany przez dwóch detektywów którzy prowadzili wtedy śledztwo, ogląda się to jak rasowy thriller o seryjnym mordercy. Zaliczyłem na jednym posiedzeniu.
Kate - taki John Wick z kobietą w roli głównej, choć scenom akcji brakuje miejscami trochę dynamiki. A no i fatalne CGI podczas sceny pościgowej. Ale na niedzielny seans pasuje.
Złe dni - dawno się tak dobrze nie bawiłem i dawno nie widziałem tak dobrego filmu netflixowej produkcji. Lubie takie czarne komedie, a że odpowiada za ta koleś od Dead Snow, można się było spodziewać brutalności na dobrym poziomie. Do tego fajna ścieżka dźwiękowa.