Sputnik - no spoko, taki rosyjski Obcy połączony z Żoną Astronauty. Nie ma może dużo akcji, ale klimat robi.
The Empty Man - były policjant poszukujący nastolatki i mierzący się z miejską legendą o tytułowym Empty Manem. Początek jest intrygujący, ogólnie pierwsza godzina jest dobra, no bo śledztwo, zagadka itp.. Potem jak już się wyjaśnia o co może chodzić, jest zjazd w dół, a zakończenie no niestety zero jakiegoś efektu "wow".
A no i obejrzane najnowsze Wrong Turn. Nie wiem czemu ten film się tak nazywa, bo nie ma nic wspólnego z tą serią. Znaczy wiadomo, jakby się nazywał inaczej to nikt by na tą srakę nie zwrócił uwagi. Poprawnie polityczna grupa bohaterów (będę rzygał). Ale nawet mniejsza o to, ten film jest słaby w każdym aspekcie. Sceny gore, no coś tam jest, ale pokazany głównie efekt końcowy. Dno i tyle. Naprawdę nie polecam.