Treść opublikowana przez Sep
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022
Są baraże w dziwnej wersji. "Zespoły z drugich miejsc awansują do baraży. Dołączą do nich dwie najlepsze drużyny z Ligi Narodów UEFA, które nie wywalczyły awansu do turnieju i baraży przez eliminacje. Łącznie w barażach eliminacji MŚ 2022 zagra 12 zespołów. Podzielone zostaną na trzy ścieżki, czyli po cztery zespoły. Rywalizacja będzie toczyć się w formule turniejowej, a więc najpierw rozegrane zostaną półfinały, a potem finały. Zwycięzcy tych finałów zapewnią sobie grę na mundialu 2022 w Katarze"
-
NETFLIX
Koreańskie The Call, no całkiem przyjemny thriller. Oczywiście do tuzów gatunku koreańskiego kina sporo brakuje, nawet brutalność jest mocno skąpa. No i jako że mamy dwie przecinające się linie czasowe to nielogiczności fabuły są na porządku dziennym, co może dla niektórych już przekreślić ten film. Paranormal, egipski serial o duchach i innych mitycznych postaciach Bliskiego Wschodu. Wciągnął mnie nawet klimatem, choć efekty specjalne to tutaj są rodem z lat 90-tych albo wczesnych XXI wieku. No i z 6 odcinków połowa to tak do wyrzucenia. W sumie to jeden z plusów netflixa, to że wrzucają sporo tych seriali z całego świata, na które normalnie był nie spojrzał, a tam odpalam apke i coś tam po przeczytaniu opisu odpale. I okazuje się to nawet zjadliwe.
-
Europa League
A co tu komentować
-
HORROR
Possessor dobry film. Jest w nim coś niepokojącego.
-
Konsolowa Tęcza
Zawsze na najwyższym, szczególnie ze obecne gry w większości przypadków na hardzie nie stanowią dużego problemu. A jak już pojawi się jakiś to pomęczę się, powkurzam, porzucam mięsem, ale jak mi się uda mam satysfakcję. Choć zdarzają się przypadki że poziom trudności mnie pokona. Ostatnio w COD: Black Ops musiałem zmienić z Veterana na niższy, bo ciągłe ginięcie i powtarzanie tego samego fragmentu odbierało mi chęć do dalszej gry.
-
The Surge
Również się ostatnio zabrałem za The Surge bo miałem ochotę od dłuższego czasu na jakieś soulslike. Na tą chwilę jest przyjemnie, podoba mi się stylistyka gry. No i w porównaniu np. z takim Sekiro jest dużo łatwiej, pierwszy boss padł za 3 podejściem. Zobaczymy jak będzie dalej.
-
[*]
Kurwa, niech ten rok już się kończy
-
Wódka
Ta oszukańcza setka to chyba już ponad rok funkcjonuje bo kupowałem chyba pod koniec tamtego roku i też miałem zdziwko ze 90 ml. Tydzień temu brałem 200 ml i na szczęście tu się nic nie zmieniło.
-
PSX Extreme 279
Zax to już od paru lat się stoczył. Z początku jego recenzje o jrpg się czytało z chęcią. Nagle skręt do zachodnich rpgów, a to co japońskie to fuj (sławetna ocena dla Morodru; a ta wysoka dla FF XV to chyba kupiona). A teraz to już coraz gorzej, nie da się tego czytać momentami.
-
Zakupy growe!
Zakupy z ostatnich 2 miesięcy.
-
własnie ukonczyłem...
Call of Duty Black Ops - fajny ten codzik, taki filmowy. Można by zrobić na jego podstawie film akcji. Nie miałem w planach go ogrywać ale zapowiedź Cold War mnie skusiła aby spróbować i nie żałuje. Na plus prowadzenie fabuły i niektóre miejscówki. Bo tak to nic tu odkrywczego.
-
własnie ukonczyłem...
Metal Gear Rising Revengeance - za pierwszym razem gra mnie odrzuciła, bo ustawiłem sobie hard, a że to parowanie ciosów zupełnie mi nie wychodziło więc uznałem że nie mam ochoty na coś takiego. Wróciłem po prawie 3 latach. Tym razem już ustawiłem poziom trudności normal. Parowanie mi nawet czasem wyszło i jakoś się udało skończyć, choć ostatni boss mną srogo zamiatał z początku. Tytuł jest krótki, za krótki. To takie połączenie hack & slash z prowadzeniem fabuły w stylu Kojimy (długie rozmowy przez codec, sporo przerywników). Zapamiętam pewnie bossów i system walki (choć ten rodzaj parowania jaki tutaj zrobili to nie moja liga). Jak dla mnie średniak. Dead to Rights: Retribution - z początku (czyli przez prolog i dwa rozdziały) myślałem wow jaka fajna gra. No bo mamy strzelanie, walkę wręcz, brutalne finishery, sterowanie psem. Ale niestety wszystko co będziemy robić przez cały tytuł twórcy zawarli w dwóch pierwszych rozdziałach. W grze zawarto 10 rozdziałów i są one tak rozwleczone i powtarzalne że po prostu odechciewa się grać dłużej. Coraz to nowe fale przeciwników, i tak w koło. Nie dziwie się że ten tytuł nie zdobył żadnego rozgłosu bo po prostu ginie w morzu przeciętności podobnych gier.
- NETFLIX
-
Reprezentacja Polski
Trzeba stawiać póki kursy wysokie że będą Mistrzem Europy, bo przecież pokonanie takich potęg jak Bośnia i Finlandia robi z nich głównego faworyta Euro.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Jak oni takie akcje robią to ps5 się weźmie najwcześniej w 2023. Będzie już trochę typowo nexgenowych gier, a i cenowo może będzie inaczej.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Ano lata 2000 - 2010 chyba najlepszy czas dla świetnych koreańskich thrillerów. Właśnie The Chaser czy wspomniana trylogia Zemsty, ale też Zagadka Zbrodni czy I Saw The Devil. I jeszcze coś tam by się znalazło.
-
Tenis
Brawo brawo
-
Reprezentacja Polski
Milik wreszcie coś pogra
-
Resident Evil Cinematic Universe
Jak wracają do Raccon City i chcą to wszystko opowiedzieć od początku to powinno być dobrze. Na pewno będzie lepsze od 3 ostatnich odsłon z Milla Jovovich
-
Europa League
Czesiu cudotwórca. Dobrze że chociaż Leszkowi się udało.
-
własnie ukonczyłem...
Shenmue - jakbym zagrał w dniu wydania pewnie bym siedział z wypiekami i otwarta gębą przed tv. Ale po kolei. Zawsze chciałem zagrać, sprawdzić na czym polegał fenomen tego tytułu. W końcu wyszedł remaster na aktualne sprzęty więc okazja idealna, choć też zwlekałem bo bałem się odbicia od archaizmów. Próg wejścia okazał się jednak bardzo niski, pewnie dlatego że uwielbiam Yakuze która widać że w wielu elementach się na Shenmue wzorowała. Historia od razu mnie wciągnęła. Próbujemy odszukać morderce naszego ojca i w sumie przez większą część gry biegamy i rozmawiamy z ludźmi szukając kolejnych wskazówek. Jest kilka minigierek, trochę walki (w porównaniu do Yakuzy bardzo mało) i w sumie tyle. To co jednak zrobiło wrażenia, a pewnie 20 lat temu by zrobiło kolosalne wrażenie to to że ten świat żyje. Ludzie rano idą otwierać swoje dobytki, wieczorem je zamykają i idą np do baru czy salonu gier. Różne postacie możemy spotkać w zależności od pory dnia w różnych miejscach. Z każdą można zagadać na temat aktualnego celu w fabule i uzyskać odpowiedź, a czasem wskazówkę gdzie iść dalej. No nie przypominam sobie gry która 20 la temu by miała tak żyjący świat. Gra ma dwa mankamenty. Raz że biegną tu normalne dni a co za tym idzie czas. I jak na nam ktoś powie o godzinie 11 że umówi nas z kimś na spotkanie o 14 następnego dnia to nie idzie tego przyspieszyć. Spać możemy iść dopiero jak się ściemni. Pozostają minigierki (których za dużo nie ma), trenowanie ciosów albo bieganie po dzielnicy i rozmawianie z ludźmi. Trzeba jakoś przetrwać ten czas. Druga sprawa, w pewnym momencie fabuły dojdziemy do sekcji gdzie będziemy musieli jeździć wózkiem widłowym, przez parę dni. Ten moment sprawił że tytuł zaczął mnie nużyć, bo fabuła została rozwleczona. Ogólnie jednak tytuł mnie nie zawiódł i kolejne dwie części z chęcią zaliczę żeby poznać dalsze losy Ryo. Ma swoje lata i archaizmy ale idzie to przeżyć
-
Europa League
No ładnie Leszek w tym sezonie jedzie w Europie.
- Cobra Kai
-
Bond
Gdzieś ostatnio pisali że Cavill. Ale jeśli faktycznie się potwierdzi że Hardy to super bo to jeden z moich ulubionych aktorów.
-
God of War: Ragnarok
No jeśli Ragnarok to obowiązkowo liczę na grubą walkę z Thorem i Odynem.