Treść opublikowana przez Sep
-
własnie ukonczyłem...
Prince of Persia: The Forgotten Sands - oprócz sekcji platformowych i zabawie z cofaniem czasu oraz z mocą zamrażania wody, reszta wypada bardzo słabo. Walka to raptem trzy ataki na krzyż plus dopałki w postaci żywiołów, a do tego przeciwnicy nie stanowią żadnego wyzywania więc staję się ona dość nudna. Fabuła jak i lokacje również nie zachwycają. Może w w 2010 r. jak ten tytuł wychodził bardziej robił ale teraz jest po prostu bardzo przeciętnie. 5/10 White Night - na duży plus otoczka audiowizualna. Czarno-biała kolorystyka robi bardzo fajny efekt. Historia pana który rozbija się swoim autem o drzewo i postanawia zwiedzić mroczną posiadłość w poszukiwaniu pomocy jest dość łatwa do rozszyfrowania. Warto zaglądać w każdy kąt i czytać porozrzucane notatki żeby poznać lepiej całą fabułę oraz historie osób zamieszkujących dom. Zagadki są na normalnym poziomie, nie da się zaciąć, ale też przy niektórych trzeba pomyśleć chwile nad rozwiązaniem. Jako że zwiedzamy upiorny dom przez większość czasu oświetlając sobie drogę zapałkami można się z początku wystraszyć z 2-3 razy bo twórcy zastosowali typowe jump sceny, ale gdy już poznamy z czym mamy do czynienia gra się spokojnie. Porządny tytuł na dwa wieczory. 7/10
-
Marvel Cinematic Universe
Czekam bardziej niż na nowego Thora, bo Black Panther był najlepszą postacią w ostatnim Kapitanie.
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Legia majstrem, to trzeci triumf z rzędu Realu w przyszłej edycji LM mocno zagrożony
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Guardians of the Galaxy vol 2 - troche gorszy od jedynki, ale ogląda się bardzo przyjemnie. Luźna atmosfera, sporo humoru. To chyba moja ulubiona seria z całego MCU, może dlatego że brakuje mi takich filmów dziejących się w kosmosie. 8/10 Assassin's Creed - mocny kupsztal. Ta seria przecież ma predyspozycje żeby zrobić na jej podstawie udany film, ale tu wybrano najgorszą drogę. Film jest chaotyczny, źle napisany, źle naświetlony. Sporo walk z hordami przeciwników (a gdzie jakieś akcje skrytobójcze?) i końcówka która jest nieporozumieniem. 3/10 Get out - nie przepadam zbytnio za filmami które od początku mocno sugerują nam odpowiedzi jak potoczy się fabuła, ale ten posiada pewną dozę oryginalności, no i niezły klimat pomylenia w pierwszej połowie. Ale jednak jest przehypowany. 7/10 Split - no nie porwał, spodziewałem się czegoś innego. Ale to przecież dzieło Shyamalana czyli kolesia którego filmy mają ciekawe założenia fabularne, do połowy są intrygujące, a później wszystko leci na łeb i się rozmywa. Gdyby nie kreacja McAvoya było by jeszcze gorzej. 5/10
-
własnie ukonczyłem...
Yakuza 5 - chyba najbardziej przegadana z całej serii. To co w czwórce się sprawdziło, czyli kilku bohaterów tak tutaj zupełnie rozwlekło rozgyrwkę. Długie wprowadzenia dla każdej postaci gdzie mało co robiliśmy mocno irytowało. Gdyby jeszcze te przerywniki prezentowały jakieś ciekawe akcje lub dialogi, ale większość to długie rozwodzenie się nad jakimś tematem, albo 10 minut dialogów, potem biegniemy w inne miejsce i znowu 10 minut gadania. Wątek Haruki to już mocna przesada. Z początku myślałem że to może być fajna odskocznia, ale gdzieś w połowie jej wątku już czytałem większość dialogów na szybko bo ileż można gadać o karierze piosenkarki i spełnieniu marzeń. Fabularne ta odsłona też stoi bardzo kiepsko. Liczba fajnych twistów ograniczona, tak naprawdę dopiero w finalnym rozdziale więcej się dzieje, choć i tak niektóre akcje jakie tam odchodzą są mocno przesadzone, no i trzeba być fanem tej serii żeby to akceptować. No ale 70 godzin z tą odsłoną spędziłem, bo jednak mamy aż 5 miejscówek, sporo różnych aktywności pobocznych, questy dla każdej postaci (niektóre naprawdę fajnie poprowadzone). Gdybym nie lubił tej serii pewnie bym odpuścił szybciej bo piąteczka potrafi wymęczyć. Teraz czas na Yakuze Zero, ale to za jakiś czas.
-
Far Cry 5
Mogliby zrobić fabułę że przez 3/4 gry jesteśmy na usługach typa z brodą i w imię jego religii mordujemy, gwałcimy i palimy niewiernych, a później się nawracamy, albo przejmujemy po nim pałeczkę. Ale pewnie poleci standardowa opowieść.
-
Alien Cinematic Universe
Przymierze nie gorsze od Prometeusza, ten sam poziom. Znowu wiele głupot, ale też kilka fajnych akcji, szkoda że większość pokazanych w trailerach. Obcego trochę za mało, środek filmu przynudzający Gdyby nie Fassbender który ciągnie cały film było by jeszcze gorzej. Więc patrząc na całość jest po prostu nieźle i tyle. 6/10
-
HORROR
Bodom - ło matko jakie to jest (pipi). Scenariusz to chyba pisał upośledzony mający biegunkę. The Void - całkiem przyjemny, ale bez rewelacji. Widać nawiązania do wielu horrorów jak Hellraiser, The Thing, Silent Hill czy From Beyond. Jak najbardziej do obejrzenia.
-
NieR: Automata
Hard jak dla mnie najbardziej optymalny. Choć wielokrotnie zginąłem na nim od jednego ciosu nawet, ale przynajmniej jest wyzwanie i satysfakcja. Jak zmieniłem sobie w jednym momencie na Normal bo już nie nadawałem rady to rozjechałem wszystkich bez żadnego problemu, no jakoś tak za prosto.
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Kogo interesuje Śląsk jak tam max 8 tyś. widzów w sezonie na mecz przychodzi
-
HORROR
Kawał dobrego kina. Gęsty, intrygujący, niepokojący, powoli pochłaniający swoją atmosferą.
-
Zakupy growe!
Piękne zakupy z ostatniego czasu. Tylko Japonia
-
Ghost in the Shell (2017)
Myślałem że będzie gwałt na kulcie, ale tak nie jest. Co prawda nie ma tej głębi co anime, ale nadrabia za to realizacją. Zbyt amerykański w wielu momentach, szczególnie w drugiej połowie, ale i tak warto zobaczyć.
-
Horizon: Zero Dawn
Dopiero w weekend miałem okazję zagrać i ło matko jestem naprawdę zauroczony . Pięknie ten świat się prezentuje i po prostu chce się w to grać. Ciągle jakieś nowości w rozgrywce, questy, kombinowanie z przeciwnikami, no ciężko się oderwać. Dobrze było wierzyć w ten projekt od początku, GG wyszła prawdziwa perełka.
-
Zakupy growe!
-
Zakupy growe!
Zakupy z ostatniego czasu: -najlepszy fps single tej generacji -najlepszy fps online tej generacji -najlepsze jrpg tej generacji x 2 Ale będzie grania
-
własnie ukonczyłem...
The Order 1886 - cóż za wspaniała gra. Zacznijmy od tych fantastycznych czarnych pasów które ucięły pół ekranu i bardzo dziwnie się z tym gra. Sama fabuła to taka przewidywalna sztampa że aż szkoda o niej gadać. Gameplay to nic szczególnego, biegamy albo chodzimy i strzelamy, czasem jakieś QTE. A no i z 16 rozdziałów jakieś 6 to same scenki, a gra kończy się w połowie można by rzec. Świetnie posunięcie na trylogię . No ale jednak pograć przyjemnie można. Graficznie jest naprawdę pięknie, a arsenał broni jest całkiem fajny. Brutalność też daje radę, te rozpryskujące się głowy czy odrywane po strzałach kończy, no lubie takie rzeczy. Do zagrania tylko jak się wyrwie w niskiej cenie. 5/10
-
HORROR
Ale tylko oryginalny szwedzki. Co prawda ta amerykańska wersja jest też niczego sobie, ale do skandynawskiej produkcji sporo brakuje.
-
Reprezentacja Polski
Słabe te Duńczyki. Z czym do ludzi.
-
W co teraz grasz..?
Bloodborne, ależ to jest dobre. Co prawda ginę często i gęsto, głównie z bossami, ale frustracji nie ma i walcze dalej. A no i design Yharnam ciągle zachwyca.
-
Champions League
Zawsze wiedziałem że Legia to zespół na szóstkę.
-
Champions League
Bez Kucharczyka nie ma szans na dobry wynik. Huhu sie jeszcze skończy na 0-6.
-
własnie ukonczyłem...
Zaginięcie Ethana Cartera - niezły początek, ale potem robi się zbyt powtarzalnie i prosto. Wizualnie cieszy oko, a historia wciąga. Spodziewałem się jednak trochę więcej. 7/10
-
Reprezentacja Polski
Remis na wyjeździe to bardzo doby wynik, proszę szanować.
-
własnie ukonczyłem...
Uncharted 2: Among Thieves Remastered - o mamciu już zapomniałem jaka ta gra jest świetna, i ile niezapomnianych momentów oferuje. Przez kilka lat po ostatnim ograniu kilka rzeczy mi wypadło z pamięci, więc miło by sobie to przypomnieć. Graficznie nadal wygląda to rewelacyjnie. Jedyny minus to fale przeciwników które im bliżej końca, tym ich liczebność jest coraz bardziej przegięta. Nie żeby to było irytujące ze względu na przymus powtarzania danych sekwencji, bo na crushing poszło mi naprawdę sprawnie. Po prostu jest to słaby sposób na przedłużenie rozgrywki. Poza tym wszystko jest cacy, najlepsza odsłona z całej trylogii która była na ps3. 9/10