pawelgr5

Mogliby zrobić remastery gier z NGC skoro nie chcą się bawić w VC.

Rayos jak ściemnił, że sie nie bawi

Rano sprawdze co tam obniżyli. Pewnie znowu ładne pare godzin im zajmie aktualizacja wszystkich cen. Mam nadzieje, że nie bede musiał wiele zmieniac. Dawac mnie juz ofiare na ten rok Velius. E: Juz widze ze nic zmieniać nie muszę

I tak pewnie znowu ktoś sie bedzie dopisywac jak rok temu. W tym roku niestety między świętami pracuje wiec nie wiem jak opcja sprawdzac wiadomosci. Możliwe że tylko wieczory zostaną.

Field skille potem są mocno wymagane do fabuły ale randomy prawie wszystko załatwiają - czego nie załatwią to załatwi Wulfric (albo zaledwie kilka godz grindu affinity dla domyślnych broni).

Kupowanie dla siebie działa bez problemu więc gifty pewnie też. Jeszcze dosłownie kilka dni

Ok dzieki. Jednak nie byłem przed ostatnim bossem. Teraz też nie jestem ale za to dostaje wpie.rdol fabularnie w innym miejscu Najgorsze jest to, że pewnie w zamysłach twórców to miał być mały przerywnik. Szlag mnie trafi za chwile.

Czy legendarne kryształy coś gwarantują?? Jest szansa ze wypadnie zwykły random z najniższymi statsami??

Przede mna ostatnie starcie chyba zaczne lazic po mapie I cos robic bo za szybko mi zlecialo. Genialna gra

Czy jak już ubije ostatniego bossa (cokolwiek/ktokolwiek to jest) to mogę wgrać save i czyścić resztę gry??

A ja własnie jestem wściekły bo nie lubie takich patentów. Klisza as fuck dodatkowo zmuszająca mnie do ciśnięcia do przodu akurat kiedy chciałem poukładać kilka rzeczy.

Ja doskonale wiem o co Ci chodzi i sam pewnie kupiłbym pakiet od Williamsa jak by był dostepny. Gdzieś tam jednak wolę Skyrima (tam nawet mozna questy wybierac i zarzadzać ekwipunkiem) niż myślę o tym że fajnie byłoby pocisnąć na stole Gottlieb. Fajnie, że przynajmniej wirtualnie ta forma grania jest jakoś kontynuowana. Strasznie szkoda, że mało gdzie można teraz się bawić przy prawdziwym pinballu Ściągam to drugie coś. Ciekawe jak się będzie prezentować na tle FX3.

Grałem w oryginalny Judgement day jak stał w okolicznym pubie. Bardzo fajny. Stoły williamsa ogólnie są bardzo fajne ale zdecydowanie lepiej się bawię przy grach od Zen. Bardziej złożone i więcej bajerów więc tak szybko się nie nudzą. Chyba nawet sprawdzę jak to się na Switchu prezentuje bo fajnie miec jakiegos pinballa zawsze przy sobie

Od premiery zrobiłem juz prawie 40h. Chyba nigdy tak dużo nie grałem w takim krótkim czasie. W koncu udało się zastąpić "domyślnego" tanka i idzie już ładnie i gładko z każdym na kogo trafiam. Nie używam tych randomów do walki bo są za słabi. Jaram się bardziej niż grając w zelde Aż nie chcę żeby ta gra się skonczyła.

Jak przydzielić więcej Blad'ow do bohaterów?? Max mogę dorzucić jednego marnego (nie trafiłem zadnego unikalnego do tej pory a zmarnowałem ze dwa kryształy rare juz) a slot na dole jest nadal dla mnie nie dostepny. Coś dodatkowego muszę odkryć czy jak??

Gra względem trybu TV wygląda słabo ale jakoś nie przypominam sobie RPG na jakikolwiek inny HH który byłby chociażby blisko. W zasadzie to nie ma jRPG z takim rozmachem jak ten więc nadal będziesz zadowolony.

Dragon Quest 7 Zacznę może od tego, że była to jedna z najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier na 3DS'a. Troche mnie zmartwiło, że jakieś tam uproszczenia zrobili względem wersji z PSX'a. Nigdy w to nie grałem i zawsze szkoda mi było że sprzedałem szaraka bz ukonczenia jedenego z lepszych RPG tamtych czasów. Całość zajęła mi trochę ponad 80h. Nie robiłem na 100% bo musiałbym z guidem siedziec a tego unikam zawsze. Gra spełnila swoje zadanie bycia klasycznym jRPG ze współczesnymi ulepszeniami. Polecam każdemu ale jest sporo elementów które nie grają jak powinny. Najlepsze są klasyczne walki - natychmiastowe i nie losowe, walczy się dużo ale nie nudzi się to nawet odrobinę. Nawet grind który konieczny jest może w 3 momentach nie męczy. Jest prawie pięknie. Prawie bo niestety cos tam poszło nie tak. Tak tylko żeby za duzo nie pisać: 1. Klas postaci dużo a użytecznych skilli/czarów bardzo mało. Jakimś cudem postacie specjalizujące się w magii są pod koniec gry zdecydowanie najsłabsze. Swoją drogą najmocniejsza klasa magiczna czyli Druid nie ma nawet jednego przydatnego czaru leczącego. Ostatniego bossa ubiłem używając tylko czarów leczących postaci które robiły za głównych atakujących. Jedna postać ze względu na to że chciałem mieć jednego maga była dużo słabsza niż reszta. Starcia są za szybkie żeby uzywac buffów itp. Na bossów można cos tam wrzucać ale to i tak stałe 4-5 skilli a w grze dostepnych jest kilkadziesiąt. 2. NPC - dramat, jest dosłownie kilka modeli postaci które w róznych wioskach robią za różne postacie. W jednym quescie typ jest głownym bohatarem a na innej wyspie zwykłym smieciem. Mogliby chociaż postacie fabularne jakoś mocniej zaakcentować (mówię o głownych questach na wyspach a nie tych postaciach fabuły głównej). 3. Zarządzanie ekwipunkiem jest słabe. Postać może używać w walce tylko tego co ma przy sobie. Niby jakis realizm ale raczej wkurza i sprawia że nie chce sie kazdorazowo przydzielac uzytecznych itemów. 4. Tempo akcji - gra ma niesamowicie wolny pacing i to cale skrócenie niektórych momentów względem wersji PSX wyszła tej grze na dobre. I tak wszystko jest mega rozciągnięte więc nie polecam narzekać że coś tam skrócono. Poza tym wszystko esktra i naprawde chce się grać. Tak prywatnie oceniam na 8.5/10. Gdyby nie minusy wyżej to byłaby pełna dycha.

Pierwsze 12h za mną. Jestem w 3 rozdziale, mam nadzieje, że jest dużo więcej lokacji jak miasto z drugiego. Niesamowicie genialny utworek przygrywa podczas ekslporacji w dzien (spokojniesza wersja w nocy to nie to samo) - aż chce się po prostu biec przed siebie od tak żeby trochę powalczyć i pozbierać różne badziewia. Moje wrażenia: Walka: zdaje się być mocno złożona i niestety nadal chaotyczna. Nie lubię real timowych systemów bo chce mięc pełną kontrolę nad każdą akcją każdego bohatera. Dlatego zawsze bede preferować turowe systemy. Na tę chwilę myślę że mniej więcej ogarniam. Wygrywam w każdym razie i nie robię tego naciskając na pałę cokolwiek co sie naładuje z ataków specjalnych. To co wkurza to fakt, że czasem wystarczy zrobić 1-2 lvl i nagle starcia stają się dużo łatwiejsze. Rex ma 18 lvl i już teraz widać że grind nie ma sensu. Starcia z potworami na zbliżonych poziomach nie dają za dużo expa a walki niestety trwają za długo jak na takie standardowe potyczki - tutaj wina może być po mojej stronie bo a) tak na 100% nie ogarniam i b)w tamtym tygodniu ukonczyłem DQ7, które walki ma natychmiastowe a ostatniego bossa zrobiłem szybciej niż tutaj ostatnie potyczki drugiego rozdziału. Zobaczymy jak będzie dalej, stawiam że wszystkich tajników systemu nie odblokowałem. Questy: głowne to mistrz i tyle wystarczy. Poboczne są nudne. Jak znowu widzę jakiegoś ciecia który chce ileś tam składników z czegoś tam co rośnie w dupie na drugim koncu mapy to mocno nie chce mi sie tam biegać wiedząc że lvl nie zrobie, kasy nie zarobie a gdzieś tam w tle mam za(pipi)istości zadań głownych. Dodatkowo questy gdzie itemy mam z zabawy w salvage to też troche sztuka dla sztuki. Sama czynność fajna ale jak robię to tylko dla itemków i kolejny raz mi nie siada to trochę wkurza. Nawet Skyrim miał ciekawsze poboczne questy. Dubbing: lubie brytolskie akcenty i nie lubię za dużo słuchać japonskiego więc zostanę przy tych EN (a zbrodnia Veliusie to jest to co ktoś tam wkleił kilka stron wczesniej a nie to ) Technikalia: na początku myślałem że te zmiany jasności to spowodowane pogodą bo miałem tylko na powietrzu ale widać to nie chmury skoro każdy narzeka. Tryb HH to różnica generacji niestety. Pogram w drodze do pracy ale chyba tylko żeby zrobić questy poboczne. Szkoda mi psuć sobie wrazenia z głównego wątku. Mam nadzieję, że w świetle ostatnich doniesień Xeno X będzie na switchu najdalej na święta przyszłego roku. Z przyjemnością ogram wszystkie gry z tej serii. Jak na razie świetny zakup i w koncu jakis duzy tytuł na Switcha dla mnie. Obym znalazł dużo czasu na granie w tygodniu

Ja tam chciabym New Vegas. Może być z grafiką i płynnością na poziomie Skyrima. Ewentualnie niech zrobią jeszcze Morrowinda. Tak poza tym to po prostu nowe gry od zachodnich devów żeby się ukazywały. Olać by można inne konsole i ewentualnie posiadać kompa dodatkowo do grania.

Ok pograłem te 5h i pierwsze wrazenia jak najbardziej pozytywne. Nie za bardzo chyba ogarniam system walki . Mam wrazenie ze często o wygranej decyduje tylko poziom na jakim jest bohater i niestety jeden czy dwa poziomy robią rożnicę większą niż jakiekolwiek skille. Do czego są te ikony w górnym prawym rogu ekranu pokazujące się czasem po atakach specjalnych, które przy okazji nie są aktywowane żądnymi komenadmi z pada??

Bardzo mocne słowa eKolego. Za 3 minut odpalam swoją kopię i zobaczymy. Do tej pory pomimo wielu wspaniałych gier na DS/3DS to nawet te systemy nie podskoczyły do poziomu moich ulubionych pozycji z szaraka które po dziś dzien ogrywam na Vicie w drodze do pracy (sie miałem zabierać za Grandię jak tylko ogram Resistance Retribution ale teraz może wskoczy własnie Xeno). Osobiście nie jestem fanem jap. więc dubbing na pewno zostanie u mnie w wersji EN. Podobnie jak chyba Blantman jestem zbyt leniwy zeby cały tekst ogarniać jeżeli mogę słuchać i w międzyczasie skupiać wzrok na innych elementach. No to jedziem...

Poczekaj cierpliwie. Jeżeli okaże się że nie chce CI się grać to akurat ten sprzęt z łatwością puścisz dalej z minimalna (jeżeli w ogóle) stratą.

Regulaminowo musi byc kolego. Nie kazdy moze chciec wydawac sporo kasy bo nie o to chodzi a poustawialem tak ze kazda nawet najtansza gierka bedzie grana! Nie nie wiem kiedy ale sprawdze wszystkie na pewno.

Fajnie że więcej ludzi zagra ale ten safe mode mogli sobie już darować. Ze 3 fragmenty takie są, że trzeba na coś uważać a śmierć raczej zbyt często nie występowała. Trzeba naprawdę słabo grać żeby się zablokować na jakimś fragmencie.