No własnie o to chodzi, o kolejne unlocki. Gra się chyba nie konczy, nie ma nawet gowno ekranu z gratulacjami jak w Ghostbusters na NESa wiec bawi przede wszystkim odkrycie czegoś nowego. Najlepiej każdy run włączać z konkretnym celem. Ćwiczyć nie ma czego bo lewego analoga to kazdy juz umie uzywać. Kupiłem wczoraj na Steam i będzie co jakiś czas partyjka pod kołderką. Pdkrywanie od nowa bawi jak za pierwszym razem. Wczoraj okolo 2h pograłem i 34 unlocki wpadły