Castlevania: Lords of Shadow
Jedno z największych rozczarowań, zwłaszcza, że recenzje są generalnie hurraoptymistyczne. Gameplayowo kalka GoW'a, SotC, i PoP. Właściwie tylko walka jest całkiem przyjemna. Sekcje platformowe totalnie chybione, strasznie wku.rwia statyczna kamera, która jest zaprogramowana tak, by było jak najbardziej efekciarsko i dostaje kręćka dosyć często. Fabularnie jest strasznie miałkie i te "epickie" loadingi...
Ogólnie gra próbuje być zbyt "epicka", lecz wywołuje uśmiech politowania na mojej twarzy. Wzruszająca opowieść o wampirach? To nie przejdzie nawet w gimbazjum, całe szczęście że cutscenki można pominąć. Graficznie jest ładnie, szkoda że gra chodzi średnio w jakichś ~20 fpsach, co denerwuje w trudniejszych momentach. A propos poziomu trudności, gra jest zbyt łatwa jak na Castlevanię, a twórcy ponoć wzorowali się na klasycznych częściach. Muzyka jest przeciętna, stylistycznie przypomina raczej Lord of Rings niż wcześniejsze Castlevanie.
Game designerzy wyszli chyba z błędnego założenia, że im dłuższa gra, tym lepiej. Na pewno nie tutaj, można by było spokojnie skrócić tą grę o połowę nic nie tracąc, a już na pewno wyciąć nudne łamigłówki, które zajmują niepotrzebne 1/3 czasu gry.
6+/10