Byłam na Teneryfie raz i wybieram się po raz drugi w tym roku. Piasek ze względu na to, że jest pochodzenia wulkanicznego wydaje się być brudny i odmienny do naszych polskich plaż, ale oczywiście w niczym to nie przeszkadza.
Trzeba się uzbroić w cierpliwość, ponieważ na większości tych plaż wylegują się przeklinający i sprawiający negatywne wrażenie Anglicy. Jest też bardzo dużo Niemców, dużo drogich sklepów, ogólnie takich wypasionych "na Caringtona".
Powiem pokrótce co warto zobaczyć. Najlepszym środkiem transportu jest auto- oczywiście z wypożyczalni.
Ciekawym miejscem do pozwiedzania jest wulkan El Teide, w jego okolicach kręcili Gwiezdne Wojny. Skaliste tereny. Nie zapomnijcie zabrać cieplejszej odzieży. Temperatura na górze bardzo spada.
Drugim ważnym punktem jest Masca i Los Gigantos. Do wioski prowadzi pełna zakrętów, wąska droga- jazda jeapem na pełnym bucie przyprawia o zawał... Ale emocje fantastyczne. A ta kręta droga prowadzi do wioski, w której 100 lat temu żyli piraci. Wspaniała panorama, jedna z najpiękniejszych jakie widziałam w życiu.
Miejscem którego nie można pominąć to Loro Park czyli delfinki, papużki i takie tam. Pozytywnie.
No i można jeszcze przepłynąć na wyspę obok, na Gomerę, ale tam już niestety nie byłam.
W razie pytań pytaj.