Nie ogarniam tej całej mody imoł. Jeszcze lepiej wygląda typ w mega obcisłych rurkach, w tak o dwa rozmiary za małych, że widać mu całe majtasy, w tym pól du.py. Okropny widok, mało schludnie to wygląda. Jeszcze ciężej jest mi zrozumieć modę w stylu gotyckim ( kiedyś oglądałam takich u Drzyzgi, wyglądali jak ufoludki), nie rozumiem też typowych brudasów ( niezadbanych, z tłustymi włosami ).
Długie włosy u mężczyzny wyglądają ładnie wtedy, gdy są zadbane i gdy sam koleś na takiego wygląda ( może jest takich 10% ). Resztę zapraszam do fryzjera.
Afaratką mówię - nie.
Baleriny i leginsy to na prawdę nic złego. Gdy kobieta ma ładną figurę i wszystko się jakoś razem zgrywa, w sensie, że wygląda gustownie, to na prawdę jest na czym oko zawiesić. Ale jeśli w leginsy wskakuje jakiś hipopotam, to wygląda to strasznie, fakt. Albo kiedy baleriny zakłada, aż wylewa się z nich mały palec :-( Do szarych dresów też nic nie mam, sama w takich pomykam po domu, są po prostu wygodne.
U facetów nie rozumiem tych sweterków w paski :- ( Kiedyś może i było to modne, ale nie dziś. Ale taki, do którego linka zapodał Cegla, jest świetny, taki ogarniam.