Devil May Cry 4 - Darzę wobec tego tytułu trochę ambiwalentne uczucie. Z jednej strony piekielnie słaby game design, z drugiej niesamowicie głęboki system walki dający mnóstwo frajdy. Z jednej strony głupie zagrywki twórców typu minigierka w kostkę, z drugiej wysokie replaybility oraz znany i lubiany klimat (choc miejscówki o wiele słabsze w porównaniu do poprzednich części. Miasto trochę jak z Rzymu mi nie podpasowało, a dżungla to już w ogóle WTF).
Gra zbyt często zdradzała swe podstarzałe korzenie, miała ciągnotki do irytowania gracza i wyraźnie wygląda na niedogotowaną. Oczywistym przejawem udowadniającym ten zarzut jest druga połowa gry, kiedy to zmieniamy postac. A 19 misja to małe nieporozumienie, ale to akurat zagrywka często spotykana w slasherach (kto grał, to wie).
W grze brzmiał potencjał, stłumiony pośpiechem i brakiem większej wizji twórców, którym chyba troszkę wykończył się pułap pomysłów. Nie dziwię się więc pomysłowi rebootu. Niemniej serię powinni oddac twórcom jedynki, prosto do Platinum Games. Już oni zatroszczyliby się o tę serię, przywracając jej dawny blask.
7+/10