Locke: Musisz kłamać o wszystkim, co się zdarzyło na tej wyspie. Tylko tak ją ochronimy.
Jack: To tylko wyspa, John. Nikt nie musi jej chronić.
Locke: To nie tylko wyspa. Tu się zdarzają cuda. Jeśli nie wierzysz... poczekaj, aż zobaczysz, co zaraz zrobię.
Jack: Cuda się nie zdarzają.
Locke: Hm. Poczekamy i zobaczymy, kto z nas ma rację.
Scena jest świetna.
Hurley: Po co ja tu jestem?
Locke: Bo widzisz chatkę. A to znaczy, że jesteś wyjątkowy.
Hurley: Mam pewną teorię na temat tego, czemu to my ją widzimy.
Locke: Chętnie wysłucham.
Hurley: Bo my jesteśmy najbardziej szaleni.
Ben: Skąd wiesz, że chatka znowu się nie przeniosła?
Locke: Powiedziano mi, że tam będzie.
Ben: Mi też powiedziano wiele rzeczy. Że byłem wybrany, że byłem wyjątkowy... A skończyłem z guzem kręgosłupa i krwią własnej córki na rękach.
Locke: Przykro mi, Ben.
Ben: To się musiało zdarzyć. Takie było moje przeznaczenie. Ale niedługo zrozumiesz, że są pewne konsekwencje bycia wybranym... Bo przeznaczenie, John, to zmienna dziwka.
Sawyer: Niech zgadnę, Ben... Kod 14-J nie oznacza, że przyszła pizza?
dr Cheng: Ta stacja jest tu budowana ze względu na bliskość do czegoś, co naszym zdaniem może być niemal nieskończonym źródłem energii. Ta energia, odpowiednio wykorzystana, pozwoli nam manipulować czasem.
Robotnik: Aha. Więc co? Wrócimy się i zabijemy Hitlera?
- Co to?
- Kompas.
- Co robi?
- ... Wskazuje północ, John.
Sawyer: Widziałem Kate. Ostatniej nocy, przed błyskiem. Odbierała poród Claire.
Juliet: Ale to było dwa miesiące temu.
Sawyer: Podróż w czasie to dziwka.
Sawyer: Dzięki ci, Panie!
[rozbitkowie trafiają w środek burzy]
Sawyer: Cofam to!
Jack: Ci pozostali pasażerowie... Co się z nimi stanie?
Ben: A kogo to obchodzi?
Jack: Jak możesz czytać?
Ben: Matka mnie nauczyła.
Locke: Jeremy Bentham?
Widmore: To był brytyjski filozof. Rodzice, jak cię nazwali, mieli poczucie humoru, więc ja też mogę.
Sawyer: "To wygląda jak jakaś bariera dźwiękowa"? Mówiłem, żeby zostawić gadanie dla mnie.
Juliet: Jeden krok więcej i Daniel usmażyłby sobie mózg.
Sawyer: On już ma usmażony mózg.
Ben: O Boże! Ty żyjesz!
Locke: Żyję.
Ben: ...Wiedziałem. Wiedziałem, że tak będzie.
Locke: Więc skąd to zaskoczenie?
Miles: Poczekaj na następne auto.
Hurley: Czemu? Jedziemy w to samo miejsce. Jedźmy razem. To pomaga zapobiegać globalnemu ociepleniu... którego jeszcze nie ma, więc może mu zapobiegniemy.
Hurley: Koleś, tu jest worek na zwłoki. Są zwłoki w środku!
Miles: To jest to, co się zwyczajowo znajduje w worku na zwłoki.
Sawyer: Czy on dalej jest takim świrem?
Miles: To zupełnie nowy poziom, stary.
Chang: Faraday powiedział, że jesteście z przyszłości. Muszę wiedzieć, czy to prawda.
Hurley: Koleś, to śmieszne.
Chang: Kiedy się urodziłeś? W którym roku?
Hurley: Tysiąc dziewięćset... trzydzieści jeden?
Chang: Masz 46 lat?
Hurley: Tak... tyle mam.
Chang: Więc walczyłeś na wojnie w Korei?
Hurley: Hm, nie było czegoś takiego.
Chang: Kto jest teraz prezydentem USA?
Hurley: Dobra, koleś, jesteśmy z przyszłości. Przepraszam.
Kate: Czego chcesz?
Sawyer: Co?
Kate: Czego chcesz, Sawyer?
Sawyer: Na to pytanie mam tyle odpowiedzi, że nie wiedziałbym, od czego zacząć.
Sayid: Skąd ta blizna?
Locke: To pamiątka z wojny.
Sayid: Wygląda na bliznę po operacji.
Locke: Tak jak powiedziałem, pamiątka z wojny
Tak, nudzę się.