Dud.ek

To ja napisze o you suck at parking, że jest bardzo spoko. Fizyka daje rade, poziom trudności rośnie miarodajnie, późniejsze poziomy potrafią zajść za skóre. Monotonna muzyka i season pass aby poodkrywać colepsze gadżety do tuningu na minus.

Nagrywałem tych chujków telefonem i nie byli trudni.

Cyberpunk: Edgerunners - Najlepsze co sie mogło przytrafić temu uniwersum. Widać ten japoński posrany styl który pasuje do mieszkańców Night City. Warstwa wizualna jest świetna, muzyka robi dobrze, lokacje, hud i wiele smaczków z gry potwierdzają, że odwalił ktoś kawał dobrej roboty. Polecam oglądać z angielskim dobbingiem bo jest niezły i chyba bardziej pasuje klimatem.

Dawaj

Dejcie streama

Dla najlepszych wrażeń najlepiej bilety w okolicach prostej startowej.

Troche atencyjny temat...nie mam problemu z prenumeratą, szczerze to nawet nie wiem kiedy wychodzi nowy numer i po prostu sie ciesze jak przyjdzie.

Zaginiony Ollie - to jest ta perełka. Niestety ale mój zasób słów nie jest w stanie opisać w należyty sposób co zobaczyłem. Piękny mini serial.

Dopóki wychodzą cotygodniowe wyzwania dopóty festiwal trwa...

Już jest Grid w game passie a ten wygląda niemal tak samo

Dla mnie spoko, ale król Dyzma to jest dramat. Cały odcinek chodzi i zagaduje kogo poślubić aby na koniec to olać i wyjebać samowolke. Oby Deamon dorwał tego wyjebanego smoka co sie wyprowadził na koniec świata i musieli odbudowywać kings landing przez kolejne 200 lata aby Denerys mogła na smoku znowu je rozjebać.

Dla odmiany ktoś kto robi dobrą robote, na początku sporo jazdy na granicy. Dodatkowo ten komunikat przy wyjeździe z pitu

Dla mnie końcowa akcja z helikopterami bardzo spoko, jakby wcześniejsze wydarzenia były w podobnym stylu to film byłby poprawny.

Też na to zwróciłem uwage, na tym zdjęciu jest jeszcze jedna kontrowersyjna rzecz. Mianowicie twarz Paula

Tekken Bloodline - Transseksualny Jin przemierza świat w towarzystwie niebinarnych howoranga i xiaoyu. Razem próbują obalić patriarchat Heihachiego. Tak mogło być, na szczęście ktoś w netflixie podjął decyzje aby przekazać licencje właściwym osobą. Początek to dwa zwięzłe odcinki wprowadzające do turnieju żelaznej pięści. Fighterzy uczestniczący w turnieju nawalają sie ciosami znanymi z gier, gadają przerysowanym głosem i właściwie jest wszystko co powinno być w udanej ekranizacji. Animacja nie spodoba sie fanom cgi no i 6 odcinków to śmiech na sali, nie wszyscy dostali czas na antenie. Podsumowując, dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie, wystarczyło dać temu większy budżet, doszlifować i tak niezłą animacje i dorobić drugie tyle odcinków.

Właśnie, że z tym jest nieźle, bo główny zarzut to nie rozpierdol tylko molestowanie kobiet, nabuzowani biali meżczyźni i tak wogóle to ten woodstock bezpośrednio przyczynił sie do powstania ruchu woke. Ale tego jest dosłownie chwila w 2 ep. I końcówka 3 ep. Reszta jest git, dużo cycków i pyrtków

Woodstock 99 - dokument zwięźle opisujący wydarzenia na ostatnim woodstocku. Każdy odcinek to jeden dzień festiwalu, pokazane jest jak chciwość organizatorów przeradza sie w chaos rozwścieczonego tłumu. Dużo oryginalnych zdjęć i osób bezpośrednio zaangażowanych w organizacje. Typowy dobry, nie rozwleczony dokument od netflixa. Nawet końcowa konkluzja o woke itp. nie psuje odbioru.

Ten Turbo ass kicking racing golf nie ma split screena? Może zapowiedzieli w pełnej wersji?

Niesety ale jest to zmora użytkowników opon AT (all terrain). Czasem zakleszczy sie po kilka sztuk w jednej oponie, potem jak wyebie takiego na autostradzie to wydaje sie, że coś odpadło z samochodu

W plame rozpuszczonej smoły ...

Kamień robi cyk-cyk-cyk. Tuglu-tuglu-tuglu robi kluska na oponie.

Jestem już ogarnięty po GP w domku nad Balatonem. Wrażenia dla mnie bardzo pozytywne, sam tor robi duże wrażenie. Huk nadciągających bolidów, smród spalonych opon i sam fakt, że wszystko dzieje sie na naszych oczach wpływa na odczucia z wyścigu. Sam wyścig z mojej perspektywy był ciekawy, faworyci sie zmieniali, dużo akcji i wyprzedzań, nawet podwójnych. Miałem bilet na trawe ale zajebałem sie mułem i w poszukiwaniu dobrego miejsca weszliśmy na trybune bronze z dostępem do telebimu. Bez tego nie wyobrażam sobie ogarniać co sie dzieje na torze. Ze względu na duże skupisko ludzi internet leży i kwiczy, bez szans na stream. Wjazd na parking ok 1h, wyjazd szybszy o połowe. Bilety to 113Euro, na żarcie poszło ok 10 000 forintów. Jedyny minus (może poza wiatrem) to brak możliwości zalania gazu na stacjach, stawałem na kilku po kolei i jedyne co usłyszałem to gas kaput. selfie z Maxem

Pogoda zchujała ale tor nie powinien być mokry. Mam dobre miejscówki za trybuną bronze.

RRR (Hindi) - można odpalić przez wyszukiwarkę google na polskim netflixie z ang. napisami. O samym filmie cieżko coś powiedzieć, dla mnie dzieło kompletne. Trzeba to zobaczyć żeby przekonać się na własnej skórze jak wygląda boliwoodzka superprodukcja. Oglądałem na 2 razy (+3h) ale kopara leżała przez większość czasu na ziemi. Jedno jest pewne, mają tam lepszy towar niż reszta świata.