mam przyssawki z aliexpres działające z klejem na ciepło, zwykłe przyssawki raczej nie działają, zresztą te też bo wyciągają wulkany, tzn. wgniot jest na środku dalej a po bokach przeciągnięta blacha za bardzo. ogólnie u nas wyciągniecie jednego punktu zaczyna sie od 50 zł i to polecam.
Wczoraj dooglądałem Siriusa i właściwie po 8 epie zaczyna sie coś dziać. Drużyna randomów zostaje z tyłu i skupiamy sie na walce Julija z uber wampirem. Jak dla mnie cały sezon spoko. Bardzo ładna animcja z małą ilością cgi.
Dla mnie pójście w full retard z fabułą jak najbardziej odbiło się pozytywnie na tej części. Blazko jako współczesny DukeNukem jest maszyną w rekach rewolucjonistów do zabijania nazistów. Sceny:
pokazują dystans twórców do tego co stworzyli. Gameplay dla mnie lepszy, z pierwszej czesci pamietam dużo skradania, tutaj praktycznie gra daje wolną reke w kwestii ukończenia misji.
mocne 8
Polecam obczaić dokument na netflixie o anime, w ktorym babka nie majaca pojecia o niczym rozmawia z najwiekszymi twórcami anime...
... dla netflixa
Twórca Kengan mówi, że chcieli zrobić coś oryginalnego, a już pierwszy typ ma moc Sikorskiego. Niemniej przymykając oko na animacje 3d to jest to całkiem niezła nawalanka. Przynajmniej początek.
Zakończenie satysfakcjonujące. Szacun, że nie ciągną tego na siłe. Sam napisał, że siła tego komiksu leżała w zaskoczeniu, nigdy nie było widomo kto umrze na następnej stronie i nigdy nie było widomo kiedy wszystko znajdzie swój koniec. Serial musi iść swoją ścieżką ze wzgledu na inny ciężar głównej postaci. Pozostaje tapeta na pulpice z #191 i pamięć, że we are not the walking dead.
Możecie podrzucić kilka tytułów filmów które można oglądnąć bez znajomości serii lub są osobnymi tworami. Z gatunku to dramaty, scifi, w sumie wszystko poza komedią. Coś w stylu totoro, ghost in the shell, grobowiec świetlików, blame!, akira itp.
7 samurajów i evangelion. oba oglądałem w czasach szkoły, obu nie pamietam i oba mi sie podobają. Evangelion rozwala szczegółowością, detalami i klimatem lat 90. Natomiast 7 samurajów broni sie świetną postacią samuraja robota.
Moim zdaniem fajny efekt ukazania walki z perspektywy ludzi, widać skale tytanów i nie jest to tak oklepane w kinie. Ale zoomy na '' twarz'' godzilli i jej mimika to jakieś kino klasy B.
Ogólnie wiecej głupot niż w jedynce która pomimo mniejszej ilości akcji jest dla mnie nieco lepszym filmem.
Jak dla mnie to wyglądają podobnie, ten shenron na drugim foto ładnie zrobiony niemniej niewiele mający wspólnego z odpowiednikiem w anime. Z drugiej strony bede miał podobnego, widać jak sie zaczyna na dole i wije wokół goku. Reszta Imo na poziomie Radka.