Brat próbuje sprzedać corse b za kwote 1200zł. Wiadomo telefony sie urywają, ktoś tam z 2 końca polski przyjedzie jak spuści z ceny i tym podobne bajery, żeby urwać jeszcze na 1000zł. Dzisiaj przyjeżdżają klienci z mojego miasta aby kupić samochód dla syna bo zdał prawko. Oczywiście rodzice zabrali mechanika. Fachowiec coś pooglądał i stwierdził, że nie ma tragedii. Już wszystko cacy, nagle zauważyli inny odcień błotnika przedniego i kobieta z trwogą w głosie zapytała czy samochód był bity? No to mówimy, że była malowany i napewno coś tam w przeszłości było klepane.Podziękowali i pojechali xD
http://allegro.pl/opel-corsa-1-2-i2546466970.html - auto na zdjęciach przed polerką i łataniem progów