Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem SoTC, miałem czas, żeby się rozprawić z jednym kolosem i... kurcze pieczone, nie zrozumcie mnie źle, nie jestem żadnym perwerwm, ale przyniosło mi to ogromną satysfakcję i czerpałem dożo radość z tej nierównej walki. Już nie mogę się doczekać kiedy będę mil chwilkę czasu i sposobność rozprawiania z kolejnym oponentem. Mam również nadzieje, że po przejściu tego tytułu będę równie zadowolony co teraz.