Diabeu, nie mówię o maestrach, po prostu uważam że w takiej napierdalance też znajdziesz dobrych gitarzystów - Whorecore nie jest wyrafinowaną muzą ale w solówkach typ pokazuje że potrafi grać, tak samo Converge, struktura utworów i akordów jest nieźle powalona, może to nie każdy wychwyci ale kolo zna się na gitarce
Matt to dobry gitarzysta, nie zaprzeczam
a maestro to Frusciante, wybitne umiejętności a przy tym brak doruchanej na siłę wirtuozerii, prostota i funkowe zniszczenie, wałek Sir Psycho Sexy na przykład, gdyby wyciąć z utworu zaje bisty rapowany text i bas to i tak idzie się rozpłynąć przy tym brzmieniu gitary