Dla klimatu? Nie można przecież pozwolić, żeby gra "sama się przechodziła", ale fajnie to wygląda, jak nie idziesz sam na wrogą armię, tylko w drużynie, nawet jeśli to tylko złudzenie.
Wole sam chodzic gre niz z ekipa "botow" ktore tylko blokuja droge/zajmuja lepsze miejsca dla snajperow/itp. Jesli nie sa przydatni to po co ich dawac - niby jest 5 osob ale i tak fraguje tylko ja wiec na 1 wychodzi.
Może to jest po to, żeby w trakcie gry mógł się przyłączyć drugi gracz. A jak go nie ma, mamy bota który nic nie robi, no bo co, kolega idzie do domu, Dom (Gears of War) też spada do chaty ;]?
Malo jest gierek z COOP jakos w Fable gramy sami i mozemy w kazdej chwili dolaczyc sie czy wyjsc gry . Ale mi tutaj chodzi bardziej cos ala COD4/Bad Company/Lego (skoro atakuje to powinien kogos zabijac a nie byc tylko pomoca do przelaczynikow...)