Gooralesko
Zazwyczaj sa 2 lamenty
a) te same klimaty, dodanie paru ficzerow - krytyka = to samo w nowej oprawie np. COD5 to 80% zrzynka COD4 czy RE5 = RE 4,5 HD. Niby dobre gre ale wciaz nad nimi tkwi to ze niesa czyms nowym lecz powielaja stare standardy (ile mozna)
b) zmiana cech serii, itp - krytyka = gra dla mas, skok na kase,itp. RE z horroru zrobil sie shooter tpp - duza zmiana, oceny b. dobry ale fani sa zawiedzieni (kto by w dzisiejszych czasach chcial takiego RE z kamer po rogach map, chyba tylko hc fani bo kazdy by oskarzal i punkt A. Fallout sie zmienil i wyszedl dobry, dla fanow slaby bo nie jest juz crpg czy czyms tam,itp. Star Warsy z shooterow przeszly na tpp+elementy platformowe (LEGO SW czy SWFU), ten ostatni calkiem fajny byl. Bajno od zawsze kojarzony z platformowka, ostatnia czesc zmienila gatunek i w moim odczuciu wyszeld naprawe dobry ex dla 360 - nie jezdzimy tam pojazdami przygotowanymi przez tworcow lecz sami je tworzymy i nic na przeszkodze nie stoi by zrobic latajaca amfibie czy latajacy samochod. Chyba niewyobrazacie sobie POPa w konwencji 2d jakimbyl staroc i gra na Arcade. Pomijam ze ostatnia czesc jest megasyfna i gra jej nazwac nie mozna. Nowy Fisher tez zmienia sie mocno - ze skradanki na gre akcji ala Bourne.
W paru przypadkach punkt B dziala na niekorzysc np. Burnout Paradise - mi otwarte wyscigi sie nie podobaja w racerach, jako tryb moze byc ale nie glowna cecha czy tez robienie z niego sandboxa (stuntpark, bilbordy, pacholki, parkingi,itp) czy tez jezdzenie po wyscigi ktore do tego gatunku nie pasuja. Ale chyba tylko BP przychodzi mi do glowy jako niewypal zmieniac mocno serie bo chyba ten gatunek nie jest dobrym do experymentow