Ostatnio go wlasnie skonczylem i sporo sie zawiodlem. Faniem jakims Fear'a nie jestem ale jako dobry shooter sie sprawdza b. dobrze. Wczesniej pojawil sie FEAR oraz FEAR FILES zawierajacy 2 dodatku na 1 plycie. Troche sie widzialo gry mozna powiedziec. W F2 znow trafiamy do tych samych pomieszczen co wczesniej ! Ile razy mozna biegac po jakims szpitalu, biurze, "fabryce"? Po grach mialem dosc tych leveli zas tutaj znow je dali... Kolejna sprawa jest bronie praktycznie pozostaly te same, z tego co pamietam mamy nowego shotguna, miotacz plomieni i pulse guna (podobna bron byla wczesniej wydaje mi sie). Przeciwnicy nadal ci sami - mieso armatnie, Heavy Trooper z Nailgunem, ciut bardziej opancerzeni shotgunowcy... (nie mowie ze maja pojawic sie nowi lecz dodatkowe rodzaje jak ci na ktorych Reflex nie dzialal). Ogolnie mam wrazenie ze AI jest slabsze niz bylo bo nie sprawiaja problemu nawet na hardzie.
Graficznie jest calkiem fajnie - nie mam tutaj zastrzezen. Multi rowniez jest nijakie - strzelasz ale nie czujesz ze kogos trafiasz czy nawet zabijasz...
Ogolnie mowiac Fear2 to cos jak reedycja FEARa z lekkimi zmianami w HD (nie jest to napewno nowy Riddick). Zawiodlem sie i to bardzo.
+
grafika
etap w zniszczonym miescie
demo bylo splecione z roznych kawalkow gry (tak wlasnie powinno robic sie dema)
-
ci sami przeciwnicy
te same poziomy
brak sypiacych sie tynkow
ai przeciwnikow
nie straszy (poprzednie rowniez, ale pamietam glosnie hasla - horror, japonski horror,itp...)
5+/10