Przeszedłem wczoraj w równe 10h, przyzwoity horror i świetnia gra, jeżeli bierzemy pod uwagę groteskowość podejścia do tego gatunku. Zakończenie nie powiem, że zaskoczyło, ale było w punkt. chyba lepiej się nie dało :).
Przypomniały mi się oldskulowe horrory jak Nocturne, czy Blair Witch Project, bo akurat serie Alone in The Dark jakoś omijałem, ale chyba będę musiał kiedyś nadrobić. Super mi się zwiedzało, przyzwoite zagadeczki, nawet ten Residentowy boss nie był tak tragiczny, jak reszta "strzelania".
Ostatecznie dla mnie bardzo mocne 7/10 i żałuję, że nie wziąłem na premierę w pudle, tylko cyfrę z PSN -30%. Mam nadzieje, że jednak Embracer jeszcze jakiś projekt z nimi zrobi, a jak nie chcą to może niech wystawią ich na sprzedaż komuś bardziej kompetentnemu, bo ta seria na to zasługuje, więcej takich gier, a co do AA teraz zabieram się za Banishers .