Liczy od roku 2000, Baldur 2 bez dodatku 159, potem dodatek 79 zł, to było DUUUŻO więcej, niż teraz Baldur za 199 zł (a potem za 299 zł po EA).
Na tamte czasy to było bardzo drogo.
A tamten artykuł fakt, o konsolach tylko, ale dobrze opisany jest cykl rok po roku. Przy konsolach to ogólnie gry po 200-250 to była normalka :).
Po prostu uważam, że ostatnia nagonka na drogie gry jest przesadzona. Nawet te przysłowiowe 3.5 bomby to nie jest prawda, bo zwyczajnie jest to 319 zł, albo nawet niżej, jak w wypadku Stellar Blade w pudle.
Jedyne co się można czepiać, to różnic kursowych, ale złotówka teraz akurat w cenie :).