KrYcHu_89

W każdym razie świetny był tamten mecz, wreszcie coś drgnęło na tym Euro. Ależ dzisiaj szlagiery . Zobaczymy co pokażą teraz chłopaki.

Nie zgadzam się, takie są przepisy TERAZ ok, ale są po prostu głupie. Ręką była bardzo daleko, zmieniła tor lotu mocno, która leciała bezpośrednio do bramki. To co z linii brakowej też można sobie tobić pajacyki z góry w dół i nie będzie ręki? Sędziowie sami robią z siebie klaunów zmieniając coś, co od 100 lat było zawsze takie same.

Gdzie na tym zdjęciu jest Rudiger

To była ręką przy ciele jak Pan chuj Mafia hiszpańska

Niemcy są ruchani w dupę przez sędziów i to na własnym podwórku, a ta akcja z rękami i przepisami obecnymi to jakaś patologia jednak.

Ale się męczyła Hiszpania, no kudos dla nich, że to przetrwali. Najgorszy na boisku: Antonio Rudiger

Ehh:/ Jednak dobrze, że młodzików puścił szybko do szatni, bo nie miałby kto grać. Nie będzie Carvajala i Moraty m.in

Dawać teraz na 2:2

Świetnie grał, ładnie się oglądało, tylko nie trafiał, podobnie jak Milik za najlepszych czasów

Cooo aha hahaha

No to Yamal i Nico będą jednak wypoczęci na dalszą część turnieju to był prawdziwy mały finał

Ferrari Torres

Rudiger Ty cepie

Ehh qrwa szkoda szwabów.

Niemcy są lepsi, ale to zasługa trenera Hiszpanii miał 2 złote dzieci i obu postanowił oszczędzić na następny turniej xD.

3 do typerka Niemcy to wezmą

Problem Messmera to niski pasek życia, jakby był final bossem, byłoby lepiej dla produktu.

Czyli co Turka zbanowali na 2 mecze na Euro, a gwiazdę Realu na 1 dowolny mecz, który może sobie wybrać kiedy będzie pauzował? O co tu kurwa chodzi xDD!

Argentina i Portugalia to niezłe kozaki są w karnych, ile oni już powygrywali w ostatnich latach tych serii ważnych to głowa mała. Wszystko wina Błaszczykowskiego, od niego się zaczęło. Portugalia ma bilans 4:2, ale Argentyna 13:6, z czego ostatnio 4:0 i to 2 finały i 2 ćwierć. Tacy Anglicy 3:7.

Kurde trochę mnie zmartwiliście, ale po tym co odjebałem w Banishers, tutaj musze zagrać dobrym człowiekiem, więc sprobuję :D.

Właśnie sobie uświadomiłem, że nigdy nie grałem ścieżki Iorwetha, wczoraj zainstalowałem więc sobie W2, wgrałem trochę modów na tekstury w 8k i jakieś usprawniacze do gameplayu. Z rozpędu doleciałem aż do bossa aktu 1, ale to jest drewno gameplayowo, istna tragedia xD. Cała reszta dalej trzyma poziom, nie mam do 2 takiego sentymentu jak do 1 i 3, ale fajnie jest wrócić do tego świata.

Panenkę to trzeba umieć wykonać.

Ja miałem taktykę, że załączałem wszystkie wspomagacze (potkę, buffy z czarów, kraby) dopiero w 2giej fazie, dzięki temu walka na NG była bardzo krótka, tak również Mimica , który pomógł mi załączyć buffy, bez tego to nie wiem, za słaby byłem . A na NG+ robiłem questa, więc z NPCtami, w sumie walka była długa, ale leciałem już z Fingerprint Shield i Darkmoon Greatsword (zmieniony build) z bardzo wysokim lvl, itemami i blessingiem maksymalnym, który bardzo ładnie blokował wszystkie obrażenia. Jak komuś bardzo zależy na queście, a ma problem z hp poolem, który jest epicko ogromny przy przyzwaniu 2ch NPCtów (przez co jest nie łatwiej, tylko trudniej) to potem wyczytałem, że wcale nie trzeba było ich przyzywać, ich itemy byłyby na ziemi po zakończeniu finałowej walki też bez tego, starczy popchnąć quest do odpowiedniego momentu w fabule.

U mnie 60h, ale podobnie jak kolega jeszcze poleciałem NG+, ++ i drugi raz DLC na NG+ same główne bossy na 20 lvl blessingu, co zajęło w sumie jakoś pewnie ponad 25 godzin, więc samo DLC z lizaniem ścian to jakieś 35+ godzin. O kurde prawie speedrun

Pacing walk w tej grze jest kozacki, już kilka razy włączyłem grę na dosłownie 15 minut, żeby pograć 3-4 walki i odkryć trochę mapy, przełączanie między SD, a PC, save w dowolnym momencie, otwarta eksploracja robi z tego tytuł idealny na krótkie posiedzenia i wszystko dzieje się sporo szybciej, niż w Personach.