KrYcHu_89

Akurat tutaj kolega ma rację, skały z UE to skały z UE, to są zawsze takie same skały :D. i wyglądają baardzo podobnie wszędzie, ale nie przesadzajmy, wszystko inne wyżej, jednak niepopularne na forum Lordsy to i tak najładniejsza gra na UE5 z otwartym światem i mechanikami.

Tego to się jednak chyba mało kto spodziewał, że uciągnie.

Nie wiem, czy to też jest zabronione, ale dla kolegów z SD też coś mam! @Daffy Wygląda, że to zapierdziela w 30 fps

Zdecydowanie słuchawki, szczególnie z 3D audio się przydadzą. Te szeptanie na głośnikach to trochę słabo raczej.

Gra zadebiutowała dla największych fanów również na Steam, o to jej aktualne wyniki

Fakty, ale Ty akurat też siedzisz tu z nami kolego . (ale wrażenia z gry też wrzuciliśmy, nie nazwałbym nas teoretykami )

Przecież pisałem, że grałem kilkadziesiąt minut, a resztą zostawiam na wieczór. Niestety clowny się skończyły w najgorszym momencie, ASX się odpala xD.

Spływa co raz więcej recenzji oceniających też gameplay, już tylko 79% krytyków poleca grę. Ale już chyba wszystko zostało powiedziane i każdy Wie, czym gra stoi.

Nic nie wiemy, a ich wypowiedzi były wymijające, podobnie jak SE, zanim otworzyli się na świat. Siła Steam jest coraz bardziej potężna, potężniejsza, niż jednorazowy dochód od Epica.

Podsumowując pierwsze opinie kilku pececiarzy, to nie gra, to sztuka, to PCMR .

Jak chcesz dynamic scaling w TSR to jest tylko do 60, przynajmniej u mnie, może o to mu chodziło.

Raczej nie . Pytanie czy ten Epic kiedyś umrzeć może i czy dalej ktoś się będzie nabierał. SE już raczej nie. https://www.reddit.com/r/fuckepic/s/H6cmqGaAuE

Grałem kilkadziesiąt minut, może będzie lepiej, ale według recenzji to już wszystko co do gameplayu jeden typ walki i 1 typ zagadki. Mogli jakieś skille dać, czy drugą broń, albo cokolwiek, przecież można nawet takie coś urozmaicić. Nawet w Ryse czy The Quarry xD były skille i jakiekolwiek unlocki, to jednak gra komputerowa. Zresztą każdy ogra to zobaczy, walka jest od samego początku gry i już w 1wszej masz wszystko. Dalej są też niby bossowie, zobaczymy, czy tez ta samo, ale chyba tak z recenzji wynika.

z Gamespota (oni uznali to za minus) Nie jest toporne, proste jak budowa cepa, walczysz zawsze 1 na 1 po prostu, więc można powiedzieć, że w 30 minut doświadczysz całego gameplayu.

Stąd pewnie też takie rozbieżności w recenzjach. Walke i zagadki uprościli kosztem większego nagromadzenia innych wrażeń i to widać od samego początku gry. W HB1 było dużo słabiutkich elementów (walka przede wszystkim była słabiutka i denerwująca), tutaj zrobili więcej cinematicsów, a to co było słabe po prostu spłycili jeszcze bardziej.

Seria Kingdom Hearts na Steam po tym, jak Square Enix wreszcie skończyło ten wieloletni lukratywny deal z Epiciem xD.

Myślę, że to taki przykład jednej gry na generację. Bo wysoki budżet tutaj czuć, ciekawe ile kosztowała produkcja tych kilku godzin rozgrywki.

Hehehe, ten post może się fatalnie zestarzeć, cena czteropaka to jest dla Ciebie, a dla twórców to była inwestycja :D.

Gameplay (walka) jest uboższy, zagadki też są prostsze, czy to plus, czy minus jeszcze nie wiem.

Trzeba przyznać, że te magazyny to zawsze jest niezła odklejka. W ogóle czemu tych portali egocentrycznych jest tak dużo dalej, to nie mam pojęcia po chooj. XboxEra dała 8.5/10 nawet Redfallowi xD.

Senua’s Saga: Hellblade II (PCMR UW)

Tak, po prostu po przejściu gry jest osobne menu w grze, gdzie masz dokładniej w procentach i wykresach.

Jednak pograłem chwilę - 30 minut. Więcej wieczorem. @PiPoLiNiO miałeś rację, nie ma UE5 sutteringu na PC, jest też piękne skalowanie TSR (inne również dostępne, każda, jaka jest na rynku). Stabilne 60 fps śmiga na max. Co do wyglądu gry, hmm, no ciężko mi to ocenić. Gra przypomina jedynkę, czy Death Stranding, zimna brudna Islandia i wszędzie skały, ale to sam początek, masa filtrów domyślnie włączonych. Nie oceniłbym ją jeszcze jako najlepsza graficznie (poza mimiką Senui - to jest miazga), ale czołówka. Audio na słuchawkach to jest najwyższy level w branży. Screeny z pierwszych 5 minut gry: Gameplay to po prostu chodzenie, ale gra stoi czymś innym (na razie).

Możesz sobie po przejściu zmodyfikować wybór, ale przy pierwszym dokładnie nie widzisz tych statystyk i co ma na nie wpływ.

Przejrzałem tylko końcówkę, ale ciekawe spostrzeżenia odnośnie długości, stwierdził, że te 6-8? godzin to nawet lekko niepotrzebnie rozwleczenie przy takiej "męczącej" stylistyce gry. Chodzi o zmęczenie psychiczne. W punkt te jego wnioski też odnośnie jednorazówki, no ale taka branża. Warto zobaczyć ostatnie 120 sekund (nie ma spojlerów).