Lost Judgment (PS5)
Najlepszy spinoff Yakuzy jaki widziałem Gra znacznie lepsze od jedynki, przede wszystkim gameplayowo to jest peak Yakuzy, fabuła to temat subiektywny i po przejściu czytałem, że ludzie bardziej cenią jedynkę, u mnie tak 50 na 50, jeżeli chodzi o samo story.
Najbardziej, prócz kolejny raz fenomenalnej fabuły chciałbym pochwalić 3 style walki, między którymi można się pięknie przełączać i trzaskać fajne kombosy, jak w żadnej z części z Kiryu, ogromna poprawa względem innym części na Dragon Engine, combat czuć, fajnie się masteruje kombosy, jest ot po prostu dobrze zrobione, zacząłem również wczoraj Gaiden i według mnie przynajmniej na początku nie widzę podejścia do LJ w Gaiden, sorry Kiryu .
Co do świata gry też duży postęp względem jedynki: dostępna zarówno Yokohama, jak i Kamurocho. Mamy też deskorolkę, która pozwala szybko podróżować po mieście :), aktywności jak zwykle wiele, nie zrobiłem jakoś dużo side caseów, w zasadzie kilka w szkole i to tyle, więc się nie wypowiem, ale no jest co robić w otwartym terenie.
Fabuła zabiera nas pod szkołę, szkoła jest właściwie motywem przewodnim opowieści, a do połowy gry czułem się trochę jakbym grał w Personkę, a nie spinoffa Yakuzy o detektywie. Dobrze to zostało zrobione, bardzo podobał mi się główny wątek i był ciekawym odświeżeniem dla serii, która z reguły w 99% skupia się tylko i wyłącznie na YAKUZIE :).
Miałem dość Yakuz po Judgmencie, który miał słaby pacing, kilka fatalnych aktywności, tutaj to poprawiono. Skradanie i śledzenie jest mniej frustrujące (prócz prologu, który chyba nas z tym trochę trollował :D) + zupełnie usunięte w Lost Judgment drony i lepsze pościgi. Lost Judgment to to jak dla mnie ścisła czołówka "Yakuz", dałbym ją gdzieś w top 5 na pewno, lepsze dla mnie tylko Y0, Y7 i Kiwami 2.
Przejście zajęło mi 26h, ale z racji wciągającej historii od połowy grałem tylko story chaptery, sam główny wątek krótszy niż w Judgment, ale z duuużo lepszym pacingiem. 9/10