Zbliżam się do końca, Robbo to wybitny przedstawiciel klasy średniej, bawię się przy tej grze lepiej niż randomy przy trailerze GTA VI.
Lokacje lekko powtarzalne, ale jakoś chce się iść dalej, fajnie robi się te sidequety, nie spodziewałem się zupełnie takiej ilości ciekawych przerywników od rozpierduchy, bullety time, miodne strzelanie, drzewko skilli, klimat filmów, wszystko się zgadza. Na PC gra wygląda pięknie, działa pięknie. Contentu na 15+ godzin.
Niech wrzucają to do gamepassów/plusów, to może trochę więcej ludzi pozna tego hidden gema FPSów.