-
Postów
9 966 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez KrYcHu_89
-
Z doświadczenia to lepiej olewać jakikolwiek grind, do czasu ostatnich 30 dni i finalnych dungeonów, jest na to wtedy najlepszy czas i jest to najprzyjemniejsze, mamy masę klas i możliwości. Wcześniej totalnie nie ma sensu w ogóle sobie zawracać tym głowy, gra nie ma ścian i chamskiego level gatingu. Pana od pogody za to używałem, bo te randomowe rzeczy z pogody tylko wkurzały :).
-
Na dorosły writing w zachodnim RPG trzeba czekać do czasu wydania czeskiego KDC2, tam myślę można być o ten aspekt spokojnym :).
-
Larian to też tęcza, ale nie wszystko co tęczowe musi być od razu też upośledzone jak Disney. Bioware łączy jedno z drugim i to w najgorszej formie, bo w RPG akurat nic nie powinno być na takim podstawowym poziomie, spłycane jak pod PEGI 6.
-
Raczej wszyscy mamy już dość tego poprawnościowego cyrku w naszej branży, którego w tej grze akurat nie da się odzobaczyć nawet na twarzy upośledzonych Quanari.
-
Dobry czas na bycie kibicem Barcelony . Chociaż ja dałbym Carvalajowi, nie Rodriemu, robił różnicę i nawet strzelał i dogrywał, mimo, że jest obrońcą, zdobył do tego wszystko, a będzie poza top3. Słabe. Top3 1.Rodri 2.VJ 3.JB
-
Gra mogłaby pewnie być bardzo dobra, gdyby miała tryb dla białych, myślących, obrażających innych ludzi i podejmujących świadome wybory w życiu heteroseksualnych, grających w gry osobników mocniejszej z płci, bo oni w takie gry grają i oni są ich domyślnymi odbiorcami, taka jest smutna, albo i wesoła prawda xD. Sprzedaż będzie średnia lub słaba, bo nikt takich zmian w serii DA nie chciał i żadne oceny jej nie uratują, bo nikt im nie ufa. Nazwa tej gry, bazująca na bądź co bądź świetnej serii jeszcze jej w tym wypadku odbiera. Bioware to jest firma bez sensu. Niestety Mass Effect 4 może spotkać podobny los, bo pewnie jest już w dalekiej fazie developmentu:/.
-
-
Najstraszniejszy horror? Nocturne.
-
*questline Barona to wątek główny Jak coś to możesz ruchać wszystko (Panie z DLC też), tylko Triss i Yen warto wybrać jedną, jak Ci zależy na lore xD. Ja polecam ten nowy set z wersji next gen, zapomniany i build na eliksiry. Najwyższy poziom trudności wchodzi leciutko, a walki są dosyć długie, więcej machania mieczem, ale i żywotności.
-
Ktoś na forumku ograł to cudo? Miała miejsce premiera DLC (a w miedzyczasie setki patchy naprawiające problemy tej złożonej produkcji), na krytykach 88 ocenki, zintegrowane 15h z główną fabułą, ja już podstawkę mam, pewnie przytulę też DLC i będzie ogrywane. Od Baldura 3, nie grałem w żadne cRPG, więc mam mocne hype :):).
-
O tak świetny tytuł, może nie powiedziałbym, że zrobił coś lepiej, niż jakakolwiek część Baldura, no może oprócz mechanik aktywnej pauzy, która bazuje i ulepsza to co Bioware zrobiło 25 lat temu w BG2, czy IW2. Na pewno dla fanów gier na IE, którzy dodatkowo nie cierpią tur to tytuł, który może wynagrodzić gorzkie żale w związku z tym, że tytuł Lariana tego nie ma. Nawiązując do gier Owlcat Rogue Trader https://store.steampowered.com/app/2186680/Warhammer_40000_Rogue_Trader/ już podobno działa wystarczająca dobrze na rok po premierze i wyszło duże DLC, myślę, że po nowym roku zaatakuje. Gra miała ciężką premierę, ale dużo dobrego potem (jak to Owlcat ma w zwyczaju) zrobili, ich gry warto ogrywać długo po premierze, bo niestety są najeżone problemami, ale też jedne z najambitniejszych cRPG w branży obecnie, dodatkowo świat Warhammera i tury (nie mają RTwP tutaj akurat i prawdopodobnie już nie będą robić aktywnej pauzy po Pathfinderach i jednak też idą w tury). Nie polecam tak grać, z ciekawości w zeszłym roku odpaliłem finalną walkę i było lekko mówiąc ciężko i do tego chaotycznie. Są lepsze gry pod Decka, BG3 jest dziwny pod tym względem, że wydajnościowo (głównie ze względu na to, że akt 3 ma bardzo dużo NPC i wrogów w walce) nie skaluje się poprawnie na słabsze maszyny, aczkolwiek cośtam poprawiali w ciągu roku kilkukrotnie, więc powiedziałbym, że tylko jak bardzo chcesz. Akt 1 i 2 jak najbardziej można.
-
Nie nie, mówię o tym, że konstrukcja DLC to jest 99% Tartarus i jak Cię zmęczy podstawka, to nie graj w EP Aigis przynajmniej daj sobie czas. Sam Reload jest dużo bardziej urozmaicony, a Episode Aigis (to jest standalone DLC po zakończeniu głównej gry) to niestety tylko dungeon crawler (do tego średni). Nie ma Social Linków, szkoły itp. czyli tego co w P3 najlepsze.
-
Tartarus jest do przeżycia w podstawce, bo jest przeplatany świetną fabułą i postaciami, gorzej z DLC... jak Cię zmęczy Tartarus, to nie graj w niego (a fabułę zobacz na Yt) :D.
-
Prawdziwy finalny boss bardzo dobry i dosyć trudny, myślę, że dla wielu może być nie do pokonania na normalu xD, na pewno lepszy niż w Personach. Pod koniec nie omijajcie przeciwników i subbossów, każdy level ma znaczenie i przydadzą się też wszystkie buffy i debuffy, które stackują się 3x :). Oczywiście jak ktoś kuma systemy dosyć mocno to najłatwiej każdą fazę zrobić w 1 turze, schody są bez tego jak zacznie walić 12 tur z rzędu :). Zakończenie też było super, chętnie obadam co tam innego było jeszcze, co do NG+ to jeszcze nie wiem, czy mi się chce, chyba zaczekam do ewentualnego Royala za lat kilka. Gra według mnie nie była ani za długa, ani za krótka, wyszło jakoś poniżej 100h to jest dobry czas, taki jak P5 OG i P3R, trochę poniżej Royal, czy ostatniego Final Fantsasy VII Rebirth, który pod koniec trochę się dłużył, tutaj tego nie było. Więcej fillerów czy nawet dungeonów fabularnych nie zniósłbym dobrze, a jak powstanie wersja Royal to bedzie to monstrualnie długie, chyba, że zamiast wydłużać po prostu zmienią. Ale nie ma co gdybać, czy bedzie, czy nie, bo to co doszło day1 jest palce lizać. Cała gra przepiękna i według mnie zakończenie, które jest "true" bardzo dowiozło. Historia zaczepiająca o politykę i siłę przyjaźni w Fantasy sosie na poziomie. Spokojnie zrobią z tego trzecią główną serię. Ścisłe top3 jRPG u mnie i najlepsze nowe IP generacji obok Elden Ringa bez dwóch zdań, a najlepsze, że jest jeszcze wiele rzeczy, które mogą poprawić przy następnych tytułach, bądź reedycjach:). Jakbym miał wymienić najbardziej wkurzającą rzecz w samej grze to brak sortowania ekwipunku, kryminał, przy takiej ilości sprzętu. Ostatnie 30 dni przed finałami jakoś mnie nie wkurzało, gdyż ledwo co się wyrobiłem, według mnie to ukłon w stronę ludzi, którym kalendarz w Personach wkurzał ze względu na brak czasu i mus grania z poradnikiem pod wszystkie Social Linki. Tutaj tego nie było. 9.5/10, czy moje GOTY chyba tak, ale Rebirth jest równie dobre i Y8 też wspaniałe, jRPG jako gatunek w tym roku pokazało klasę i zrobiło kolejny postęp. Brawo Atlus! W takie jRPG chce się grać:).
-
Żółw dzisiaj jest niemożliwy xDD.
-
4, a powinno być 6, żenada
-
Ależ ten Olmo jest błyskotliwy z podaniami. Hansi wyjaśnił Bayern i Real w 3 dni
-
Drewniak mode xD, no powinny być 4 jak kiedyś w BVB
-
Lewy coś ostatnio o słupki od hat-tricka w każdym meczu
-
No to było grube
-
ZP 2025 loading
-
W Black Opsach często.
-
A właśnie tutaj miałem mindfuck, że nie dali jej :/.
-
Ja też, ale są gry (japońskie) gdzie są wciąż problemy, wtedy warto mieć blisko 16:9 :).
-
Ale dobrze, że tego nie zrobili, bo wtedy byłaby na 200h i wszędzie byłoby pisanie, że gra jest za długa. W edycji królewskiej jak najbardziej, mogą rzucać xD. Ja stawiam na ten jeden pałac wiadomo gdzie + nowa postać zmieniająca całą grę i zakończenie o 180 stopni. Standardowa zagrywka, która się udała w SMTV V i Royalu.