W Outlaws jest bardzo mało Ubi rzeczy, właściwie główny wątek to 20h i idzie całkiem sprawnie (4, 5x mniej niż Asasyny), nie ma też klasycznego level gatingu, jak w ostatnich AC. Według mnie tutaj na plus i gra szanuje czas gracza, zresztą podobnie AC Mirage, który też miał krótki wątek główny, z tym, że sztampowy i gorszy, niż w Outlaws, tutaj było nieźle.
Valhalla, Origins i Odyssey to inny temat, tam główny wątek był rozjebany na 100 lat świetlnych i w grze też (dosłownie) zakładam, że w nowym AC trochę też przystopują, ale zobaczymy.
---
Trochę zedytowałem, generalnie takie złote myśli, że kurs obrali dobry, tylko wykonanie niestety nie siadło, bo jest po prostu za dużo prostactwa w gameplayu, ale czas gracza szanują i jak ktoś zagra to pewnie ukończy, Valhalla, Odyssey i Origins to jedne z najniższych procentów w branży, bo były zbyt nastawione na "busywork", który musi być po prostu opcją, a nie wymogiem (tak jak słynny czosnek w FF XVI :)).