Po 80h dobiłem do prawdziwego końca tej Warhammerowej epopei. Końcówka może już tak fabularnie nie dowoziła i była dosyć liniona (z pierdyliardem zakończeń, a raczej ich permutacji). Mi wpadł jakiś jak się okazuje secret ending, bardzo ciekawy, dobry, jak na Warhammera dobry, czyli tylko pół świata rozpierdolona .
No gra zachwyciła mnie, gdyby, nie to, że to tytuł z 2023, byłby w top3 roku nawet. Fantastyczny RPG. Owlcat wziął Warhammera i rozkurwił, za pierwszym podejściem.
Jedyne co bym się mógł przyczepić to, że pod koniec mój statek i każda postać, a szczególnie main byli takimi bogami, że nikt nie mógł im podskoczyć, nawet finalny zły, ale było mi z tym dobrze, wbiłem też maksymalny 55 level gracza, a 13 statku i grałem na normal, więc jak ktoś robi wszystkie questy i bitwy statkami, warto podbić na harda.
9/10.
Taki Power Armorek miałem na końcu kozacki <3.
----
Wśród wRPG turówek non-fantasy?
RT > Wasteland 3, to na pewno, potem długo długo nic.