ten tunel... i te skróty, do dziś nie wiem gdzie tam się wyskakuje
ta plansza w podziemiach. Mario wyszło bodajże w 1983 i od tamtej pory drugi świat w Marianach, to podziemia i ta kultowa melodyjka
zjazd w Bioshocku Infinite... kurła, ale to było mocne. Całe to miasto ma niesamowity klimat, ale ten fragment wrył mi się w banię.
Tutaj było bezpiecznie, a po zejściu do lochów już tak fajnie nie było. Diablo 1 i Tristram, oraz ten gitarowy kawałek, to był klimacik.