ja zrobiłem z marchewą, ale lipa bo plastry wychodzą na wierzch i robi się piana (to normalne, ale tutaj jest jej za dużo). Zobaczymy jak to wyjdzie.
Piwo też zrobiłeś? Kiedyś kuzyn robił i mówił, że to cały dzień roboty, np. o tej godzinie robisz to, za godzinę musisz zrobić to, odstawiasz, za jakiś czas to i tamto, i cały dzień zleciał.