Przypuszczam, że jakby PE na siłę chciało być śmieszne i zrobiło jakąś wesołą kamerę typu "zjazd na fotelikach vol 2", to poleciałoby jeszcze więcej hejtu. Już kiedyś Ściera chciał być "młodzieżowy", bo i za jego kadencji, pojawiło się stwierdzenie, że "PE to już nie to samo". No i taki Ściera wymyślił słowo "zaje.bongo" przy relacji z targów, co odbiło się hejtem i tłumaczeniem ze strony Aliena. Zresztą Roger już o tym tu pisał. A czy dzisiaj chciałbym dzisiaj czytać relację z technoimprezy dwudziestoletniego szczyla, który zaczyna hyde park od słów "whooooooooooooooaaaaaaaaaaaaaa"? :) PE wychodzi od 1997... ekhm dwadzieścia lat, to szmat czasu. Niektórzy przez ten czas zdążyli się ożenić, rozwieść, narobić gówniaków, a co najgorsze... przestali grać. A według mnie najlepsze lata dla PE to okres 1998-2000: mnóstwo dobrych gier na PSXa, pojawienie się PS2, screeny zaczęły już jakoś wyglądać, mnóstwo kolorowych recek, komiksów, szara strefa, kącik szperacza, opisy, cheaty, relacja z targów z babami, extreme party. I te ciągłe dopiski zgredów między sobą - czuć było że ekipa siedzi w redakcji po godzinach i pije piwo, ewentualnie dwa... inne czasy. PS. W dziale "retro" można otworzyć dział wspominkowy "mój pierwszy PE", w którym by się opisywało swoją pierwszą styczność z gazetką.. Do wygrania byłaby memorka, albo mazak:)