Zawisłem na drzewie - taki motyw, pewnie kojarzycie. Piszę o tym, co nie znaczy, że utknąłem.
Czuję, że to
Co nie zmienia faktu, że gra jest... słaba.
Ok, miałem parę razy ciary - może dlatego że od gimnazjum mam psa i widzę tą więź między bohaterami (czasem jakbym widział siebie i swojego Maksia:) ).
Jednak KAMERA, która czasem zasłoni wszystko, czy sterowanie "marionetką", denerwuje masakrycznie. Graficznie, to też poziom PS3, poza tym że tereny są spore i na PS3 pewnie by było to pocięte na loadingi.
Mamy też bardzo monotonne plansze: jaskinie, jakaś łąka, kamienne bloki i tyle. Mogli dodać jakąś pustynie, czy śnieżną krainę, albo jakąś ładną dżunglę. Ale nie z takimi pstrokatymi kolorami jak zieleń w tej grze.
Wyżej pisałem, że gdzieś tam się zaciąłem, to nawet nikt za bardzo nie mógł pomóc, bo przecież wszędzie są te kamienne jaskinie i łańcuchy.
Chyba miałem za duże oczekiwania: kupiłem w pudełku, w ciemno - bo niby zbieram hity w pudełkach, a resztę w cyfrze. Aczkolwiek gdybym wcześniej zagrał w demo, pewnie bym tego nie kupił :/
PS. Gram niby od lutego, a dopiero teraz obczaiłem, że można leczyć Trico, poprzez głaskanie na jego ranach:)