grzybiarz

Time splitters - chyba taki pierwszy fps na ps2? Chyba gra dzisiaj jest białym krukiem.

To chyba jakiś fanowski artwork, bo Coco i Pura były w trójce, a reszta grafy to dżunglowe klimaty jedynki.

Ten zoom w tym aparacie... to jakiś kosmos, dosłownie. I przy tym chyba kosztuje coś koło dwóch tysi? Nigdy nie miałem lustrzanki, chyba się na to zaczaję. ps. do podglądania sąsiadek jak znalazł :)

Niedługo wychodzi odnowiony Crash z PSXa na PS4. Zapowiada się smakowicie i takie remastery to ja lubię (np. odnowione przygody Abe'a z PSXa na PS3/4 również były udane). Fajnie się gra w remastery, które odnoszą się do gry z poprzednich, dawnych generacji, a nie z PS3/X360. W jakie gry byście jeszcze pograli? Odnowiony Medievil? Silent Hill? Shenmue? Super Mario 6-4K)? I w takie gry mogę grać, a nie w Heavy Rain, God of War... które dopiero "niedawno" kończyłem na PS3.

Ten koleś co udaje babę... xD

Zagrałbym sobie w kolekcję gierek z PSX/PS2 na PS4, no ale nie ma takiej możliwości :/ Szkoda, że sony całkowicie olało odpalenie gier z PSXa na PS4 - ja tam jestem niewrażliwy na ostre krawędzie i wielkie piksele.

Czy ktoś tu ma jakieś inne vinyle niż black/death/grind? Wiem, że to dział metalowy, ale ciekawi mnie, czy tylko fani ciężkiego grania są tak bardzo oddani muzyce. W sumie chyba są, ja płyty zamawiam z całego świata, a np. w przypadku jakiejś elektroniki, często starczy jutub, czy chomik... tak wiem.

Pierwszy Tekken na PC i pierwszy Tekken z polskimi napisami. Sporo zmian. Mnie ominęła generacja PS2, więc po Tekkenie 3 i Tekken Revolution/Tag 2, bedzie to mój kolejny Tekken. W sumie odpychają te coustiumowalne postaci, jak i wiem, że to nie czasy kanapowego grania, bo... nie mam z kim grać :/ Babe coś nie mogę zmusić do gier.

Osiem takich małych lodzików - 9.99. Trochę się nie opyla, bo w smaku przeciętne. Lód śmietankowy, oblany mleczną czekoladą, w środku też jakieś kulki czekoladowe. A sam wafelek dość tłusty, pewnie olej palmowy był w składzie :)

Chyba żart z tymi napisami.

A masz temat o nowej wersji tutaj: http://www.psxextreme.info/topic/114515-wipeout-omega-collection/page-6

Co do modelu jazdy, zniszczeń, to tutaj jest najlepsza "gra":

25 lat Wolfensteina 3D To już 25 lat od jego premiery. Takiej okazji nie możemy przegapić. W Retro #2 będzie na ten temat aż 8 stron (a dokładniej 1+7). Warto poczekać do 16.06 :)

Ja w Macu dodaję jalapeno i bekon i bardzo mi to smakuje. Uzależniłem sie chyba od kapsaicyny... albo tej chemii w żarciu:)

Model jazdy? Pamietam jak w "trójce" jeździło sie ambulansem. Kiwał sie na boki jak sprężyna, ale ostatecznie i tak stawał na cztery koła. Model jazdy był bardzo arcade'owy, ale pamietam że i tak lubiłem jeździć dodatkowo z kodem "cornerslikemad" i "gunsgunsguns" :)

Właśnie nadrabiam zaległe strony tego tematu i ktoś ze dwie strony wczesniej wspomniał ze ma być to kod.

https://youtu.be/l0Ir06KT-wk Moderzy zrobili z tej gry takie arcydzieło. Tzn. jeżeli chodzi o grafę, bo misje dalej te o jeżdżeniu z punktu A do B :)

Nie wiem, gdzie to wrzucić, ale Archon od jakiegośczasu pracuje nad filmem dokumentalnym o gierce "Wiedźmin". Dzisiaj wypuścił zajawkę, akurat pasuje to do tego hajpu nt. nowego serialu.

Dziwne, że nie ma normalnej wersji z płyty, tylko taka jest w grze? Chciałem Ci puścić oryginał, ale nie widzę na YT - firma Merlin zablokowała dla Polski.

Kupiłem sobie sos Tabasco w Biedrze. Mam nadzieję, że nie jest to jakiś wybrakowany produkt dla biedry, bo np. gość tutaj też kupił sos w biedronce: :) W sumie to chyba będę używał do kanapek. Czy może macie jakieś pomysły z czym by to smakowało?

Vinyle tak zaje.biście wyglądają... szkoda że wkręciłem się w płyty CD - winyle trwalsze, mają swój urok, a jeszcze takie ładne okładki:/

Czyli będą pisać o grach "do 2007", czyli sprzed 10 lat. Jak dla mnie całkiem spoko. Już pisałem tu że mnie nie jara czytanie o Sinclair, Amstrad, czy innym starym wynalazku.

Miał ktoś na VHSie? :)

https://www.cdaction.pl/news-49767/steam-wprowadza-zmiany-w-systemie-kart-kolekcjonerskich-by-wytepic-udawane-gry.html Część niezależnych developerów dorabiała sobie na handlu kartami... z własnych produkcji. Valve wprowadziło dziś sporą zmianę w systemie zbierania kart Steam. Jak się okazuje, już od jakiegoś czasu mieli na oku grupę developerów, których głównym źródłem zysku były karty dołączone do kleconych na szybko gier. Ich metoda wyglądała następująco: wprowadzić nowy produkt do sklepu za możliwie najniższą cenę, wygenerować masę kluczy, przypisać je do kont sterowanych przez boty. Te tkwiły w grze aż do momentu, w którym "wydropiły" się wszystkie karty. Zdobyte w ten sposób pokaźne talie trafiały na rynek Steama, a tam twórcy rozpoczynali proces zbierania zysków. Nieważne, że ich grami nikt się nie interesował, inwestycja i tak się zwracała. Nawet regulacje związane z kuratelą Greenlighta nie mogły tego powstrzymać – Valve twierdzi, że z usługi korzysta zbyt mało osób, by dawała ona miarodajne dane. Jak włodarze Steama rozwiążą ten problem? Od teraz każda gra będzie nadzorowana – dopiero wtedy, kiedy system upewni się, że wystarczająca liczba prawdziwych graczy kupiła i uruchomiła dany produkt, zaczną z niego wypadać karty (osoby, które zagrały w tytuł X jako pierwsze, otrzymają je z opóźnieniem). Valve twierdzi, że zmiana ostatecznie pomoże graczom, poprawiając skuteczność działania algorytmów sklepu. W najbliższych tygodniach Valve ma opisać dokładnie kolejną planowaną modyfikację, czyli Steam Direct, nową (i płatną) usługę zastępującą Steam Greenlight.

No Smuggler/Poprawa w ogóle nie ma do siebie dystansu. Nas to dziwi, bo to się krytykuje PSX Exreme, Zgredów.