Pleja 4 mam od listopada, wydałem na gierki w cyfrze 1354.92.
24 gry cyfrowe, z czego ukończyłem... 3 tytuły.
Przez to samo przechodziłem na PC i Steam, gdzie kupuje się paczki np. 5 gier za 20 złotych. Tylko tam to już w ogóle popłynąłem, bo nazbierałem jakieś 700 gier.
Dziwne, czyli nie muszę grać, a po prostu wystarczy, że zaspokajam swoją potrzebę chęci posiadania.
Już kiedyś o tym pisałem, że chyba bierze się to z dawnych czasów piractwa, gdzie wtedy mimo piratów za 20 zł i tak nie miałem ich dużo. A dziś skoro zarabiam i widzę gry tańsze od ówczesnych piratów - to biorę.
Plusy cyfry to na pewno przypisanie gry do konta, czyli np. moje dzieciaki będą miały multum gier na starcie:) No i nie trzeba oddawać płyt do renowacji:/ Ostatnio wziąłem się za granie w gierki z PSXa i tyle płyt ma błędy.
W Crash Team Racing to już chyba załapałem disc rot. Gram na zmianę, przenosząc sejwa na PC, ale to chyba nie ma sensu.