Bo pierwszy mój PSM!
Numer 4/99 z okładką Raziela z Soul Reaver. 22 złote - w tamtych czasach był to twardy orzech do zgryzienia - gazetka z demówkami, czy pirat:/
Swoją drogą, akurat wychodziłem z kolegą z salonu gier Arcade.
Starszy jechał autem i mi wręczył tą gazetkę. Chciałem błyskawicznie znaleźć się w domu i grać w demko!
Później zamówiłem archiwalię, bo zmylił mnie napis "14 pełnych wersji gier", które okazały się indykami yaroze:
No, ale co się nagrałem z siorą w Gravitation, to moje
DLACZEGO DZISIAJ NIE MA DEM?
Jakbyśmy przed premierą pograli w demko No Man Sky, czy złożylibyśmy preorder?
Przyznam, że czasem marząc o jakiejś grze, grałem non stop w demko odkrywając wszystkie sekrety i to było piękne.
A gdy już dozbierałem do tego pirata - czar pryskał i tak level z demka był najlepszy:)