Też nie zbieram aczików/pucharów, ale przyznam, że gra potrafi zniechęcić, przez to, ile tam jest do zebrania. Masz finałową misję, ale spoglądasz na mapę, a tam mnóstwo ikonek.
Np. te NPC, co stoją sobie i dają Ci radę co do obozu - moim zdaniem, niepotrzebne. A i wkurza, że nie można pominąć tych gadek.
Miejsc z samym złomem również jest za dużo - z jednej strony chciałoby się wyczyścić mapę, a z drugiej ta jazda z punktu A do B, eliminacja przeciwników, szukanie złomu - trochę przynudza.
W Saint Row 4 mieliśmy super moce i raz że było mniej tych pierdół do znalezienia, a dwa poruszaliśmy się żwawiej, a tu Max nawet nie wejdzie przez okno, tylko trza chodzić na około.
Oceniłbym tytuł wyżej, jakby było mniej zbieractwa, a właśnie bardziej powiększyli ten motyw surivalu: częstszy brak benzyny, kradzież żarcia od NPC. Woda nie powinna dawać energii, a po prostu powinien być osobny wskaźnik "pragnienia". Gdyby tak Max chodził w pełnym słońcu i potrzebował wody, to by było .
Wszystko oczywiście w granicach rozsądku, co by nie zniechęcić