3/4 pisma za mną, więc coś tam poklikam w klawiaturę.
Na fejsie śledziłem wpisy różnych osób, jeden koleś był niemożliwy, że papier słaby, że papier śmierdzi, że błędy, że screeny nie takie, że drogo, że nie opisano gry X... kurłą nie dogodzisz.
Faktycznie okładki są skompresowane, a tu np. ucięto autko:
to taki mały detal. W samym piśmie też te screeny trochę średnie przyznam - czytam reedycje Top Secret od Retronics i tam wielkie screeny są nieskompresowane, a tu czasem są potworki (np. str 93). Ale dla screenów się przecie nie kupiło tego Pegasa Extrim. Dla mnie wertowanie, wąchanie, sprawia jakąś tam przyjemność
Papier lepszy niż był ostatnio w PE, niż ma CD-A, nie wiem co ludzie by oczekiwali, może tak jak wyglądał pierwszy numer PIXELa? Ale to było w 2015, w czasach kiedy za 15 zł można było w spożywczaku kupić olej, masło, śmietanę (dziś styknie na sam olej), więc myślę że teraz te 2-3 dychy za pismo niszowe to kwota akceptowalna.
Te reklamy Spongbob, czy Hogwarts Legacy, to nie wiem czy czasem one nie miały iść do PE. Bo ktoś reklamuje gierki z takim małym nakładem? Ale nie wnikam, może było tanio...
Stopka redakcyjna - nowe twarze, ale właśnie tak powinno to wyglądać w PE - bo te osoby tworzą pismo, nie Aju, Ściera, Loki, czy HIV. W PE mamy pełno wyliczeń osób o których nikt już nie pamięta.
Historia Pegasusa, raczej już to wszystko chyba wiem, natomiast było kilka nowości dla mnie - 16.bitowy Pegasus, czy Pegasus Game Boy. O tym że można dziś zamówić specjalne składanki z polskiej stronki (która pewnie je produkuje) to też nie wiedziałem.
Dalej mamy wspominki redaktorów, lubię czytać takie pierdoły, jak ktoś zaczynał i dzięki temu wiem kto jest ukrytym komputerowcem!
Text o demoscenie jest właściwie o wszystkim: romy, hacking, jakieś pisemko, zloty. W sumie gość skacze po tematach, ale jakoś dobrze się czytało.
Teraz recenzje: sam miód. A czemu nie ma gry X, a czemu nie ma gry Y? Nie no ja to rozumiem. Sam zrobiłem sobie kolekcję gier na emu i mam równe 75 tytułów, a tu recek wyszło ponad 80. O kilku grach nawet nie słyszałem. Nie wiem, jak planujecie zrobić PS2 Extreme, czy inne, ale najlepiej mi się czytało recenzje na pół strony, góra stronę. W przypadku nowszych konsol, chyba 3 recki na stronę, to będzie za mało. Plus za te małe artworki 2D wplecione między screenami.
Fajnie, że te recki mają czasem lekką historię danego tytułu. No bo w sumie ciężko dziś opisać np. takie proste Tanki, a tu tekstu na stronę i nie usnąłem. Ciekawostka: Arkanoid na Pegasusa, miał wgranego hacka na d-pada, ponieważ w oryginale gra była sprzedawana ze specjalnym kontrolerem z pokrętłem. My, Pegasusowcy tego nie wiedzieliśmy. I z recenzji również, ale to pierdoła w sumie.
Zostały mi teksty po reckach i biorę się za PE#306.
PS Czekam na następny numer, wiadomo już co będzie smażone?