Przyznam, że biedroid nie taki biedroid. Ostatnio wprowadzają coraz lepsze rzeczy, jakieś oliwki w anchois, specjalne pasztety z ryb, czy jakieś tam udziwnione wędliny/ryby. Yano, jak to czytasz, to udaj się do Biedry, polecam.
Oprócz tego, jest już więcej firmowej chemii, ale dobrych kostek do kibla dalej nie ma. Za to są już maszynki Gillette
Pamiętam Biedronkę z lat '90tych, to w sklepie zmieścił się jeszcze salonik prasowy, sklep mięsny i wózki, a dziś ten sam metraż zajmuje sam sklep (wózki na zewnątrz), co tylko potwierdza ile towaru się namnożyło. No i kiedyś chyba była tylko spożywka/chemia.