Męczyłem do wczoraj Dead Space 3. Dosłownie "męczyłem", aż w końcu skasowałem z dysku.
W sumie do gry miałem dwa podejścia: pierwsze dawno temu i teraz drugie, na nowym Windowsie. Co mi się spodobało to te sejwy w chmurze, więc mogłem kontynuować rozgrywkę.
A EA pewnie po sejwach "widzi" ile osób grę ukończyło. To + słaba sprzedaż = brak kolejnej części.
Zmuszałem się do rozgrywki, aż w końcu na 10-tym rozdziale (albo jakoś tak), dałem sobie spokój po walce z bossem. Nudziła mnie ta gra w cholerę. Nie wiem, jak można oceniać ją powyżej "ósemki". Niby w coopie rośnie grywalność, grałem z kumplem i nie potwierdzam.