Ankieta powinna brzmieć "Z którym PlayStation zaczynałeś przygodę?". Bardziej by mnie to ciekawiło, niż "które playstation jest najlepsze i dlaczego jest to PSX?":). Wypowiem się obszerniej, chociaż średnio mi się chce, bo takich tekstów pisałem już multum "pierwsze playstation, '98 rok, demo one, itp".
---
Dobra maleńki dopisek.
Rok 1998, miałem już PlayStation, ale czas na jakieś gry. Pamiętam raz starszy załatwił od kolesia z bloku gierkę, oryginał za flaszkę:
W tamtym czasie, chodziłem do czwartej podstawówki i naprawdę taka gra, to był dla mnie jakiś koszmar.
Akcja od 0:32
Te potwory były megastraszne, nie potrafię tego opisać, ale dziś Evil Within, przy Space Hulk, to pikuś (pewnie tak się bałem ze względu na wiek).
Space Hulka zamieniłem na Wipeouta "jedynkę", ale przyznam, że też nie był to dobry wybór, mimo, że gra została u mnie do końca.
Mój skill był tak słaby, że nie potrafiłem wygrać żadnego wyścigu.
Ok, więc czym się jarałem na PSXie? Tym:
To moja pierwsza gra na PlayStation. I chyba pierwsza oryginalna (na Pegasusie, czy podróbce Atari2600, nie było mowy o oryginałach).
Największy szok, to grafika 3D i to..., że postacie mówią. Po przesiadce z Pegasusa, było to megawow.
Jarałem się też płytką "demo one", oraz Abe's Oddysse (myślałem, że to pełna wersja, bo nie mogłem jej ukończyć, w sumie to nie da się). Z niecierpliwością czekam na steamową premierę rimejka, która będzie za dwa tygodnie:). Z tyłu kartonowego pudełka widniały inne tytuły, myślałem, że w innych modelach konsoli, dają inne gry. Dopiero po paru tygodniach, odkryłem, że strzałkami można wybrać inne gry. Szok i jednocześnie wkurzenie, że są to jednak jednoplanszowe demka. Tak bardzo chciałem mieć Herculesa
A kartonik z demkiem leżał chyba tydzień nienaruszony, bo nie wiedziałem, że tam może być płyta! Oderwałem tasiemkę i wyleciał cedek, ale się wtedy ucieszyłem
Mijały tygodnie, a ja grałem w demka i Porsche Challenge. Chyba nawet nie miałem karty pamięci, a więc grało się bez sejwów.
Później właśnie starszy mi załatwił tego Space Hulka/Wipeouta, memorkę z giełdy, a także jakąś dziwną płytę z napisem Fighting Force Verbatim. Gra mi nie działała, starszy pojechał zj.ebać typa. Okazało się, że nie mamy chipa. Tato złota rączka, sam zamontował według schematu i już mogłem się cieszyć z gierki za 20 złotych
Historia jest długa, miałem wszystkie konsole Sony (poza pocket i ps4). O każdej z tych konsol mogę pisać na kilka stron, ale jak wiemy nikt nie czyta długich postów, dlatego tutaj kończę pisać.