Wymyślają, ale i tak syf.
Cholera, nie mogę sobie znaleźć piwa dla siebie. Wszystko mainstreamowe:) smakuje jak sik (w sensie że nie wiem jak smakuje sik, ale tak się mówi ). Mniej znane piwa, próbuję, ale nawet gdy mi coś posmakuje, to mała szansa na dostanie go w pubie.
Mam ekolegę, który pracuje w Tyskim i mówi, że są trzy rodzaje piwa, najlepsze idzie za granicę, a najgorsze mają w miejscowościach bliskich rozlewni.
A pamiętacie, jak np. z 10 lat temu, otwierało się paczkę fajek i jak ładnie pachniało aromatem świeżego tytoniu?
Browar się zepsuł, fajki to samo, ale na szczęście nie jaram od 1-ego czerwca 2013 roku:)