Masakra ten komp, odkąd go dostałem i zainstalowałem Windowsa, praktycznie go nie wyłączam. Ten Steam to taka supersprawa, chodzi lepiej niż XMB:), gry takie tanie. Tylko w tym miechu nie stykło na monitor i siedzę na jakims starym, LCDeku, 17' 4:3, więc mam pasy:/.
Nie wiem, kiedy odpalę pleja, ale jak naoglądałem się gier na ultra i w 60 klatkach, to nie za bardzo chce mi się do niego powracać. Inna sprawa, że przez te lata, uzależniłem się od neta: forum, fejs, poczta..., na kompie wciskam alt+tab i już jestem, na konsoli tak nie ma. Oj, chyba robię się pececiarzem:), dobrze że na nowo jarają mnie gierki.