-
Postów
871 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez P-chan
-
Dziwne, bo ja jestem ledwo na początku czwartego chapter'a, mam na liczniku prawie 60 godzin, i nie wiem w co ręce włożyć. Mam sporo quest'ów do zrobienia, do tego masę merc missions (które jak bym chciał wszystkie robić samemu to chyba bym zwariował), sporo blade'ów do dopakowania. Jeszcze pewnie pełno rzeczy do odkrycia, i jakoś nie czuję tego żeby coś w grze samo mi się przechodziło. A tym bardziej by tego było mniej niż w pierwszym Xeno, czy Xeno X. A do tego dochodzi fantastyczny system walki, którym się bawię, i jak mam okazję to tak jak już Velius wspominał również klepię każdego możliwego do ubicia na moim poziomie mobk'a. I co za tym idzie cieszy mnie również każda przegrana, bo ta gra sprawia mi taką radość, że nawet nie myślę na razie jakoś specjalnie o kolejnych premierach. Więc wybacz, ale nadal nie rozumiem Twoich narzekań, ale jestem w stanie pojąć to że coś Tobie przyzwyczajonemu do poprzednich rozwiązań może się nie podobać...
-
A ja się cały czas jeszcze zastanawiam czy nie brać japońskiego wydania, tylko cena mnie trochę odstrasza...
-
Ja mimo posiadania gry na Wii U, i tak mam zamiar kupić to ponownie, bo świetnie się przy tym tytule bawiłem. Ale ja tam lubię formułę Warriors'ów, co nie znaczy że każdą tego typu grę kupuję...
-
@Xord Też nie rozumiem Twojego narzekania na merc missions, które to moim zdaniem są świetnym pomysłem, szczególnie do dopakowywania blade'ów których w innym przypadku nawet byś nie ruszył. A tak spokojnie skupiasz się na czymś innym, a w między czasie rozwijasz sobie kolejne blade'y których aktualnie nie używasz. @Kinoji Jak widać nie wszystkim dogodzisz. Ale idę o zakład że gdyby nie było tych merc missions, to też były by narzekania na chamskie przymuszanie do grind'u...
-
Ja mam edycje na PS4, ale kusi mnie ten YS na Switch'a, choćby dzięki temu że będę mógł go zabrać wszędzie, no ale 500 zł za limitkę. To ja mniej płaciłem za kolekcjonerkę Xeno 2 gdzie był pełnoprawny artbook i steelbook, nie wspominając o limitce ostatniej Zeldy. A tu skąd tak wygórowana cena. Ja rozumiem, że każdy chce zarobić na popularności Switch'a, ale no bez przesady...
-
Miałem brać tą limitkę, ale teraz to już sam nie wiem, bo ta cena to jednak przegięcie...
-
Nintendo sobie chyba żartuje... Nigdy bym na to nie wpadł, że będą chcieli sprzedawać kartony...
-
A za jakiś nie cały rok nawet dotknę.
-
Mam ten tytuł na DS'ie, ale jeśli tylko sterowanie będzie przebudowane z głową to biorę na premierę również na Switch'a. Takie perełki trzeba wspierać pieniążkami...
-
Ja tam zawsze zmieniam przy wyłączonej, i chyba już mi tak zostanie. Bo weszło mi to w krew od czasu choćby pierwszego GB i Atari 2600, i jakoś nie mam zamiaru zmieniać swoich przyzwyczajeń...
-
Na nowego Rayman'a to bym się nie obraził...
-
Ja lubię patrzeć na jej tyłeczek.
-
Podejrzewam, że nikt do końca jej nie rozumie. Ja mam trochę tych monetek na swoim koncie, a mam zarazem 3DS'a, Wii U, i Switch'a, i też nie mam na co tego wydawać. W marcu mija rok od premiery Switch'a, i jak mnie pamięć nie myli to dwa lata od startu My Nintendo, i nadal się łudzę (choć już coraz mniej), że Nintendo zacznie coś dawać do Switch'a. Choćby głupie motywy, ale to raczej nastąpi, jak w końcu dadzą możliwość ściągania i dodawania nowych, ale do tego jest potrzebny jakiś konkretny update systemu...
-
Na razie niestety nie...
-
Za mną chapter 3, płakałem gdy to oglądałem. Jak w kolejnych rozdziałach będzie jeszcze lepiej to będę bił pokłony przed konsolą.
-
Ja tam się dopiero bujam po trzecim rozdziale, a na liczniku ponad 40 godzin. Ubijam napotkane moby lub one ubiją mnie (nawet te z niższym level'em, jak napadną w stadzie), ale nie zrażam się tym, bo mam świadomość że to tylko moja wina. Gdzie czasami mi się zdarza nie zareagować w porę na to co dzieje się na ekranie. Robię sobie sidequesty i dosłownie poznaję świat wykreowany przez panów z Monolith Soft, podziwiając nie raz genialne widoki. A w wolnych chwilach od grania, zapuszcza sobie youtube'a i słucham genialnej muzyki, i przed oczami stają mi nie tylko lokacje które już odwiedziłem, ale również sceny jakie udało mi się zobaczyć. Po prostu piękna gra...
-
Jeśli tylko nie spartolą tego portu (nie wybaczę), to również biorę na premierę...
-
A mi wpadł pierwszy rare blade, aż miałem mokro w gatkach.
-
Też czekam jak już ktoś tu pisał na Sengoku 3...
-
Plotki sugerują, że nowy ostatni South Park może być szykowany na Switch'a. https://mynintendonews.com/2018/01/12/rumour-australian-retailer-lists-south-park-for-nintendo-switch/
-
Ja tam na razie tylko dwa razy konsolę wyciągnąłem z doka, a wkładając starałem się robić to jak najbardziej ostrożnie. Ogólnie zastanawiam się czy nie kupić sobie jakiegoś silikona ochronnego, ale nie wiem czy po jego założeniu nie będę miał problemu z jego wsadzeniem z powrotem do doka. Z drugiej strony myślę czy nie lepszym i tańszym rozwiązaniem, nie będzie po prostu doklejenie na prowadnice kawałków szmatek jakich używam do czyszczenia okularów...
-
Dzięki za info, jakoś ta informacja mi umknęła...
-
Ja tam jestem zadowolony z tego direct'a, może mi niczego nie urwali nowymi zapowiedziami, ale też nie czuję się rozczarowany. Sam pewnie kupię Ys'a, mimo tego że mam na PS4, choćby po to by posiedzieć na kibelku, a nawet jak się uda to zapoluje na limitkę (o ile będzie). Mario Tennis, też pewnie kupię, jak i nadchodzącego Kirby'ego który bardzo mi się podoba. Hyrule Warriors też jest już na mojej liście zakupowej, mimo tego że do dzisiaj wracam do tego tytułu na Wii U. A i innymi zapowiedzianymi grami nie pogardzę, choć i tak mam jeszcze co nadrabiać z 2017 roku, bo Switch'a tak na dobrą sprawę mam od trzech tygodni, i nie mam na co narzekać.
-
Ja tam czekam cierpliwie, będzie to będzie, nie będzie to sobie najwyżej z głowy włosy powyrywam.
-
@NemoKOF Czy uczą się od najgorszych, to ciężko mi oceniać bo praktycznie nie kupiłem jeszcze żadnego dlc, choć pewnie Switch to zmieni. Ale odnoszę wrażenie że mają miejscami problem z rzetelną wyceną swoich dlc (kłaniają się tu choćby season passy), w stosunku do ich zawartości. Gdyby te wszystkie season passy i ich zawartość można było kupić również oddzielnie (tak jak choćby w FE:W), to myślę że każdy by był zadowolony.