Ogólnie rzecz ujmując...
mi się serial podobał, H. Cavill jako Gerald mniej, a już kobieca obsada, w ogóle.
Jakby zapomnieli, że Triss, Jennefer i Ciri, to - uroda, subtelność, mądrość oraz powab w jednym i dobór akurat takich, a nie innych aktorek mnie rozczarował.
Dlatego, serial dobry, a mógł być bardzo dobry.
Dla przypomnienia, co niektórym się przyda