Witam uprzejmie
Nie chciałam wypowiadać się na Twój temat, znając życie zaraz posądzono by mnie o zazdrość et cetera
Pozwolisz jednak, że ocenię Twoją pracę, nie Ciebie ani Twoją osobowość - co właśnie zrobiłam, sugerując się obserwacją, czytając komentarze - wyciągnąwszy wszystkie "za i przeciw".
Oj, niejedno Cię jeszcze zdziwi. Kobiety są perfidne, zdradliwe i fałszywe, bardziej niż mężczyźni. Znam to z doświadczenia Oczywiście, czuję jedność jajników, bo dobrze wiem jak trudno dziewczynie się wybić z grona samych samców, a szczególnie na tym forum. Swego czasu nawet próbowałam, wierz mi zostałam bardziej zjechana niż Ty Zrozumiałam, że nie tyle co moje teksty były złe, ale ja sama byłam postrzegana jako intruz - bo nie jestem facetem. Nie chciało mi się walczyć z męskimi torsami jak Don Kichote z wiatrakami, aż takiego parcia na redakcyjną posadkę nie miałam. Dla mnie się liczy aby to co piszę znalazło akceptację, zainteresowało czy się spodobało - nie ja sama i mój wygląd zewnętrzny. Dlatego właśnie, że jestem kobietą, nie sugeruję się Twoimi fotkami, jak połowa mężczyzn tutaj. Wczytuję się w konwersację, wertuję dialogi, wysnuwam wnioski, a że nie chcę się powtarzać - podzielam w mniejszym lub większym stopniu zdanie innych. Nie sama facjata zdobi człowieka, nie chcę oceniać Twojej pracy z perspektywy podnieconego zdjęciami faceta. Nie sądzisz, że sam Twój tekst spotkałby się z zupełnie innym odbiorem? Tak, to mam wrażenie więcej wypowiedzi jest na temat Twego wyglądu. No na mnie nie działasz Nie całkiem trafia do mnie to co piszesz, nie zgadzam się z wieloma aspektami Twego "punktu widzenia" z punktu siedzenia Gracza. Masz inny styl, brylujesz nie w moich klimatach i nie musi mi się podobać. Co nie znaczy, że w przyszłości nie przyklasnę temu co wychodzi spod Twego pióra. Szansa i nadzieja jest zawsze ;]
Pozdrawiam i powodzenia!